PlusLiga. Stal Nysa przegrała z Asseco Resovią Rzeszów, ale nie pozostała z pustymi rękami [ZDJĘCIA]

Kilka godzin przed tym, jak obie drużyny przystąpiły do rywalizacji, klub z Nysy ogłosił pozyskanie sponsora tytularnego. Została nim firma Polska Spółka Gazownictwa. Kolejne dobre wieści dla sympatyków nyskiej siatkówki przynieśli już sami zawodnicy.

Kibice Stali mieli szczególne powody do zadowolenia po pierwszym i trzecim secie. W inauguracyjnej odsłonie nysanie nie dali się złamać goniącej Asseco Resovii i utrzymali do końca wypracowaną wcześniej zaliczkę, triumfując 25:23.

Z kolei w trzeciej partii długo trwała walka punkt za punkt, ale jej końcówka była prawdziwym popisem nysan. Jak zwykle czołową rolę w ich szeregach odgrywał atakujący Wasssim Ben Tara (w całym meczu zdobył 26 punktów). To przy serii jego mocnych zagrywek Stal na dobre przełamała rzeszowską ekipę i wygraną 25:18 zapewniła sobie punkt.

Drugi i czwarty set wyraźnie należały do Asseco Resovii (odpowiednio 25:17 i 25:15), choć ich scenariusze mocno się od siebie różniły.

W drugim gospodarze na przełamanie zespołu z Nysy musieli dość długo popracować. W kluczowych chwilach rozbił go serwisem Jakub Kochanowski.

Jeżeli chodzi o czwartą odsłonę, w niej miejscowi błyskawicznie odskoczyli na 9:1, co właściwie na samym starcie „zabiło” jakiekolwiek emocje.

Na dobre powróciły one jednak w tie-breaku. Kiedy przy zmianie stron było 8:5 dla Asseco Resovii, wydawało się, że pewnie zmierza ona ku wygranej. Już po chwili było jednak ... 8:8. Koniec końców minimalnie więcej zimnej krwi zachowali jednak rzeszowianie i to oni cieszyli się z wygranej.

Asseco Resovia Rzeszów – Stal Nysa 3:2 (23:25, 25:17, 18:25, 25:15, 15:13)
Resovia: Drzyzga, Szerszeń, Kochanowski, Muzaj, Cebulj, Kozamernik, Zatorski (libero) oraz Bucki, Woicki, Buszek.
Stal: Szczurek, Kwasowski, Schamlewski, Ben Tara, El Graoui, M’Baye, Dembiec (libero) oraz Szwaradzki, Dębski, Bućko.