PlusLiga: Stal Nysa z pierwszym zwycięstwem w sezonie

Spotkanie rozpoczęło się równej wymiany ciosów i choć gospodarze szybko wyszli na czteropunktowe prowadzenie (10:6), przewaga bardzo szybko została odrobiona. Dalsza rozgrywka nie tyczyła się pod znamieniem przewagi którejś z drużyn. Mimo dwupunktowego prowadzenia LUK-u pod koniec partii, Stal zdołała odeprzeć atak, wygrywając seta po długich wymianach. Goście cieszyli się ze zwycięstwa po autowym ataku Jana Nowakowskiego.

Druga odsłona rozpoczęła się od serii świetnych bloków w wykonaniu zespołu gospodarzy. Dzięki skutecznej grze w tym elemencie LUK wyszedł na prowadzenie 4:1, a chwilę później Włodarczyk ponownie popisał się skutecznym blokiem. To nie zdeprymowało Stali, która miała w zanadrzu… świetnie dysponowanego Wassima Ben Tarę. Tunezyjczyk zdobył w tym secie dziewięć punktów, prowadząc swój zespół do zwycięstwa 25:22.

Trzecia partia miała podobny przebieg do drugiej. W ataku cały czas groził tunezyjski atakujący Stali, a LUK nie miał czym zaskoczyć przyjezdnych. Początkowa przewaga ponownie na nic się nie zdała, bo goście nie dość, że bardzo szybko odrobili straty, to jeszcze wyszli na prowadzenie 15:12. Stal grała pewnie i – co ważniejsze – skutecznie, doprowadzając mecz do końca. MVP został Wassim Ben Tara.

Było to pierwsze zwycięstwo Stali Nysa w tym sezonie i zarazem ostatni sprawdzian w tego roku. Tym samym, dzięki zwycięstwu, do Ślepsku Malow Suwałki brakuje jedynie trzech punktów. Jednocześnie trzeba mieć na uwadze to, że zespół z Podlasia ma rozegrany jeden mecz mniej. Ekipa z Nysy do rozgrywek PlusLigi wraca 4 stycznia na spotkanie w derbach Opolszczyzny z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle.

LUK Lublin - Stal Nysa 0:3 (30:32, 22:25, 22:25)
LUK: Filipiak, Nowakowski, Wachnik, Pająk, Stajer, Włodarczyk - Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Romać, Gniecki
Stal: Ben Tara, M’Baye, Dębski, Komenda, Zajder, Kwasowski - Dembiec (libero) oraz Szwaradzki, Penczew