Przypomnijmy: w poprzednią niedzielę trzy wolontariuszki z Kluczborka przywiozły do Domu Dziecka w Bogacicy 36 paczek ze słodyczami i ubraniami. Twierdzą, że zostały przyjęte z niechęcią przez dyrektorkę i że nie pozwolono im przekazać paczek dzieciom.
Dyrektorka Dorota Papierkowska zarzuciła z kolei, że wolontariuszki zorganizowały zbiórkę darów bez wcześniejszego umówienia się.
Akcja "Paczki świąteczne dla Domu Dziecka w Bogacicy" zakończyła się wzajemnymi oskarżeniami i zabraniem prezentów przez wolontariuszki.
Paczki trafiły ostatecznie do Domu Dziecka w Sowczycach (gm. Olesno).
- Jeśli ktokolwiek został urażony, to przepraszam - mówi starosta kluczborski Piotr Pośpiech. - Ale nie wolno w Internecie szkalować domu dziecka, rzucając oskarżeniami o kradzież.
- Każdy darczyńca powinien spotkać się z uśmiechem i podziękowaniem - dodaje starosta kluczborski. - Ale też trzeba wcześniej skontaktować się z domem dziecka i ustalić, co jest potrzebne oraz jak i kiedy przekazać dary. Podkreślam, że pracownice domu dziecka muszą otworzyć paczki i sprawdzić, co w nich jest, zanim podadzą je dzieciom. Nakazują to przepisy bezpieczeństwa.
Więcej o sprawie paczek dla domu dziecka czytaj w środę (24 grudnia) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?