Po wyborach w powiecie nyskim trzeba brać się do roboty

Klaudia Bochenek
Wprawdzie Bogdan Wyczałkowski i Zdzisław Martyna, burmistrzowie Paczkowa i Korfantowa doczekali się kolejnych reelekcji, jednak nie obyło się bez napięć.

W zasadzie obaj panowie byli o włos od przegranej. Stało się tak prawdopodobnie za sprawą dość ostrej kampanii prowadzonej przez ich kontrkandydatów - Artura Rolkę w Paczkowie i Annę -Ziółkowską-Woźny w Korfantowie.

I tak Paczków, podobnie zresztą jak Nysa, oklejony został plakatami, obrzucony ulotkami, gdzie dotychczasowemu burmistrzowi Bogdanowi Wyczałkowskiemu jego polityczni adwersarze zarzucali niegospodarność, kumoterstwo, a nawet korupcję. W ruch poszły plotki, spekulacje. W Korfantowie również nie obyło się bez małych skandali, w konsekwencji czego również wieloletni burmistrz Zdzisław Martyna nie uzyskał 50-procentowego progu poparcia.

- Wyczałkowski spoczął na laurach. Martyna zasiedział się już na stołku - kwitowali mieszkańcu obu gmin tuż po pierwszej turze.

Niedzielne głosowanie pokazało jednak, że elektorat przeciwników obu wieloletnich burmistrzów był mimo wszystko za słaby. Albo - co nie wykluczone - przez dwa tygodnie przerwy pomiędzy pierwszą a drugą turą Martyna i Wyczałkowski zdołali przekonać tych, którzy nie byli pewni. Wygrali nieznacznie, ale jednak. Wyczałkowski pokonał Rolkę 591 głosami, a Martyna zwyciężył przewagą... 66 głosów.

- Wygrałem mecz, ale dostałem żółtą kartkę w I turze - mówi burmistrz Paczkowa. - Na pewno wyciągnę z tego wnioski i ostrzej wezmę się do pracy.

Burmistrz Zdzisław Martyna natomiast zdaje sobie sprawę z tego, że był o włos od przegranej. Ale mimo wszystko z wyniku jest zadowolony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska