Pochowali głowy w piasek

Beata Szczerbaniewicz
Półtora miesiąca temu dyrektor szpitala w Krapkowicach poprosił starostwo o pieniądze. Chce on spłacić najbardziej niecierpliwych wierzycieli. Jednak decyzji w tej sprawie wciąż nie ma.

Sesję w całości poświęconą służbie zdrowia zrobimy w czerwcu - stwierdził na ostatnim posiedzeniu rady powiatu Albert Macha, starosta krapkowicki. - Na razie analizujemy trudności ZOZ-u.

O pośpiech apelował Andrzej Marcyniuk, dyrektor SPZOZ: - Są fizyczne granice wytrzymałości. Nie można ich bez końca przesuwać, jeśli służba zdrowia ma nadal istnieć - mówił.
- Wierzyciele zarzucają nam, że nie spłacamy rat. To 400 tys. zł co miesiąc. Nie jesteśmy w stanie tego płacić. Nikogo nie szantażuję, ale im później nastąpi pomoc, tym większe zagrożenie dla organu założycielskiego.
O dramatycznej sytuacji krapkowickiej służby zdrowia informowaliśmy na łamach "7 Dni" w kwietniu: kolejni wierzyciele grożą wstrzymaniem dostaw m.in. wody i prądu, sądem (transport sanitarny) lub sprzedawaniem długów firmom windykacyjnym.

Pracownicy służby zdrowia mieli nadzieję, że temat zostanie podjęty jeszcze na kwietniowej sesji Rady Powiatu. Pojawiło się na niej sporo pielęgniarek i lekarzy. Przeliczyli się.
- Czekamy już tak długo. Liczyliśmy, że może chociaż radni zajmą się palącą dla nas kwestią. Jesteśmy rozczarowani ich postawą - stwierdziła Małgorzata Bendkowska, przewodnicząca zwiazku zawodowego pracowników SPZOZ w Krapkowicach.
Dyrektor Marcyniuk złożył staroście jeszcze jedną propozycję: przekształcenie ZOZ-u w spółkę prawa handlowego. Jego zdaniem takie posunięcie mogłoby poprawić sytuację finansową szpitala i przyczynić się do umorzenia dużej części jego długów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska