Podchody do szkody

Jan Gwoździewicz
Czeska ciężarówka, nieprawidłowo zmieniając pas ruchu, uszkodziła poloneza z Opolszczyzny. Do wypadku doszło w Bawarii. Ubezpieczony w PZU polski kierowca nie może uzyskać odszkodowania.

W polonezie wgniecione zostały przednie drzwi od strony kierowcy. Jego właściciel jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w PZU. W firmie tej wykupił również "zieloną kartę". W Bawarii jednak inny kierowca wyrządził mu szkodę i to firma sprawcy kolizji powinna wypłacić odszkodowanie.

- Winę Czecha potwierdzili niemieccy policjanci, nakładając mandat - informuje Hubert Sowa ze Szczedrzyka, właściciel poloneza. - Mam również kopie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego i polisy ubezpieczeniowej sprawcy kolizji, który jest klientem firmy Allianz.
Poszkodowany zapłacił 25 zł za tłumaczenie dokumentów na język polski, a gdy przyszedł do opolskiego oddziału Allianz, usłyszał, że po odszkodowanie powinien pojechać... do Pragi.
- Gdy w PZU usłyszeli, że nie mam ubezpieczenia autocasco, zostałem odesłany do opolskiego oddziału towarzystwa Allianz. Tu najwyraźniej zlekceważono mój problem - uważa Hubert Sowa.

Marek Górnik, dyrektor opolskiego oddziału Allianz - Polska SA, wyjaśnia, że w naszym kraju likwidacją szkód powstałych za granicą z tytułu odpowiedzialności cywilnej zajmuje się spółka Pol-Assistance. Tam też winien zgłosić się poszkodowany kierowca.
Hubert Sowa trafił pod adres opolskiego przedstawicielstwa Pol-Assistance. W budynku przy ul. Niedziałkowskiego 6 zastał zaplombowane drzwi i ani słowa informacji. W biurze Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych (zarządca budynku) powiedziano nam, że firma Pol-Assistance się wyprowadziła, ale nikt nie wie dokąd.
Nawet gdyby Hubert Sowa dotarł do Pol-Assistance, nic by mu to nie dało. W warszawskiej centrali tej firmy powiedziano bowiem "NTO", że dla towarzystwa Allianz Polska likwidują szkody zagraniczne, lecz dotyczy to tylko samochodów osobowych marki Renault, Toyota i Ford.
- Gdyby kierowca z Opolszczyzny miał polisę autocasco, można by wypłacić odszkodowanie na jej podstawie. W przypadku odpowiedzialności cywilnej za granicą obowiązują inne przepisy - stwierdza Ewa Kowalska z zespołu likwidacji szkód zagranicznych Allianz Polska SA w Warszawie.

W Polsce nie ma ochrony prawnej kierowcy, któremu uszkodzą auto za granicą i o odszkodowanie musi starać się sam. Towarzystwo Allianz Polska SA radzi więc Hubertowi Sowie wystąpić z roszczeniem do odpowiednika tej firmy w Pradze. Wprawdzie są to te same grupy ubezpieczeniowe, ale rządzą się swoimi prawami i regułami. Podobno będzie inaczej, gdy znajdziemy się w Unii Europejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska