Ceremonia zostanie zorganizowana na wiejskim cmentarzu w podgrodkowskim Wojsławiu. W tej wsi Marek mieszkał razem z babcią. Na razie nie jest jeszcze ustalona godzina pogrzebu.
- Sprawcy muszą ponieść karę. Zabili Marka dla pary butów z cholewami i blachami. Żądamy dla nich surowych kar więzienia - mówią oburzeni tą zbrodnią grodkowianie.
Do zdarzenia doszło w ostatni czwartek na rogatkach miasta. Chłopak czekał na autostop, którym chciał wrócić do Wojsławia. Oprawcy zatłukli go kamieniem a potem konającego udusili. Potem zdjęli mu z nóg buty. Kiedy policja ustaliła, że mogą mieć związek z tym zabójstwem próbowali zatrzeć ślady, wrzucając obuwie do pieca centralnego ogrzewania. Blachy jednak nie zdążyły się stopić i znaleźli je funkcjonariusze podczas przeszukania mieszkania rodziny M.
- Uznanie dla policji. Te łotry próbowały ich ołgać, ze nie mają z tym nic wspólnego. Ale oni nie dali się wywieźć w pole - komentują sąsiedzi rodziny M.
Bliscy aresztowanych nie dają znaku życia. Kiedy próbowaliśmy się z nimi skontaktować nie chcieli otworzyć drzwi.
- Ludzie na nich psioczą, bo reszta ich braci to też łobuzy - uważają mieszkańcy miasta.
Więcej o tej sprawie w dzisiejszym wydaniu papierowym nto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?