Jeśli nasze mieszkanie jest nieduże, a salon pełni równocześnie funkcję sypialni, trzeba się dobrze zastanowić nad kupnem kanapy. Musicie pamiętać, że wypoczynek będzie eksploatowany zarówno w dzień, jak i w nocy, więc musi być wygodny, wytrzymały i mieć duży pojemnik na pościel.
- Polecam sofy typu greckiego. To nowoczesne połączenie wersalki z kanapą - mówi Jacek Adamczuk, pracownik salonu meblowego Euro Dom w Opolu. - Na takiej sofie spokojnie usiądą cztery osoby, a po rozłożeniu wyśpi się dwoje ludzi plus dziecko. Kanapa jest też wyposażona w duży pojemnik na pościel.
Sofa typu greckiego ma od 1,40 do 1,60 szerokości i ponad dwa metry długości.
Do pokoju wielofunkcyjnego nasz rozmówca odradza kanapy, których konstrukcja oparta jest na systemie belgijskim.
- Tego typu wypoczynek należy traktować jako spanie awaryjne - twierdzi Adamczuk. - Nawet producenci zaznaczają w instrukcji, że taki mebel nie nadaje się do codziennego rozkładania.
Intensywnie użytkowana kanapa powinna być pokryta mocnym materiałem. Najlepsza jest altancara. Materiał produkowany jest przy użyciu skomplikowanej technologii z ultradrobnych mikrowłókien, 20 razy cieńszych od włosa. Jest miękki i odporny na ścieranie.
Swoich zwolenników ma również antara, nieco podobna do zamszu. - Te tkaniny nie przepuszczają płynów i łatwo się je czyści - mówi Adamczuk. - Sprawdzą się też w domach, gdzie są zwierzęta, bo nie wbija się w nie sierść, a nasz pupil nie zaciągnie ich pazurem.
Sofy greckie kosztują 800-2000 złotych. - Rozbieżność cenowa jest spora, ale wszystko zależy od jakości wypełnienia i materiału - twierdzi pan Jacek. - Klienci kupują najczęściej droższe modele, bo już się nauczyli się, że lepiej zapłacić więcej, niż po 2-3 latach wymieniać "wypoczynek" na nowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?