Pogoń Prudnik przegrała z Tytanem Częstochowa 85-100

fot. Sławomir Jakubowski
Maciej Lepczyński (z piłką) zdobył aż 31 punktów dla Pogoni.
Maciej Lepczyński (z piłką) zdobył aż 31 punktów dla Pogoni. fot. Sławomir Jakubowski
Goście bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Wygrali pierwszą kwartę, jednak później nastąpiła katastrofa. W drugiej Pogoń zupełnie stanęła w obronie. Rywale rzucili sześć "trójek" i uzyskali aż dwudziestopunktową przewagę po pierwszej połowie meczu.

Protokół

Protokół

Tytan Częstochowa - Pogoń Prudnik 100:85 (21:25, 39:15, 20:25, 20:20)
Pogoń: Madziar 3, Suprun 20 (1x3), Lepczyński 31 (3x3), Bara, M.Łakis 7 (1x3), T.Łakis 12 (1x3), Janikowski 1, Trytek 2, Rogacewicz 9 (1x3). Trener Tomasz Michalak.

W kolejnych kwartach gra się wyrównała, prudniczanie odrobili kilka punktów. O wygraniu meczu nie było jednak mowy. Po raz kolejny Pogoń wystąpiła w okrojonym składzie, w którym znalazło się kilku młodych zawodników. Świetną partię rozegrali w Pogoni Wojciech Suprun i Maciej Lepczyński. W dwójkę zdobyli połowę punktów zespołu.

- W ataku zagraliśmy całkiem dobrze - powiedział Tomasz Michalak, trener Pogoni.
- Fatalna była jednak nasza obrona. Rzucenie tylu punktów na wyjeździe powinno spokojnie zapewnić nam zwycięstwo. Myślę jednak, że przy wcześniejszych zawirowaniach w klubie, odejściu kilku podstawowych koszykarzy i niepełnym składzie, sezon zakończyliśmy z twarzą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska