Pogoń Prudnik wróciła do BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej. W klubie nadal chcą mocno stawiać na swoją młodzież

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Pogoń Prudnik wywalczyła awans do BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej w niezwykle emocjonujących okolicznościach.
Pogoń Prudnik wywalczyła awans do BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej w niezwykle emocjonujących okolicznościach. materiały klubowe
Pogoń Prudnik będzie jednym z czterech beniaminków BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej w sezonie 2023/24. Na ten szczebel rozgrywkowy powróciła po dwuletniej przerwie, dzięki wygraniu trzymającego do końca w napięciu dwumeczu barażowego ze Skalnikiem Gracze (2:2 i 3:2 po dogrywce). Teraz jednak przed prudnickim klubem stoi dużo większe wyzwanie.

- O awans otarliśmy się już w sezonie 2021/22, kiedy to przegraliśmy rywalizację z mocnym z LZS-em Walce. Co za tym idzie, w minionych rozgrywkach również w niego mierzyliśmy. I choć nie był to cel nadrzędny, to wywalczenie promocji do BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej nie było dla nas żadną niespodzianką - powiedział Grzegorz Pawlak, prezes Pogoni. - Cieszy nas ona dodatkowo, ponieważ okręgówka z roku na rok staje się coraz mocniejsza i dobrze, że z niej "uciekamy". Myślę, że w kolejnym sezonie znów sześć lub siedem zespołów będzie się w niej bić o awans.

Emocjonalny rollercoaster

Przepustkę na 4-ligowy poziom Pogoń wywalczyła pod wodzą trenera Łukasza Wichra. W połowie sezonu zastąpił on na stanowisku Łukasza Kabaszyna, który przeniósł się wtedy do LZS-u Walce. Runda wiosenna nie zawsze układała się idealnie dla drużyny z Prudnika.

- Nie byłem do końca zadowolony z tego, jak wyglądał nasz okres przygotowawczy, szczególnie pod kątem frekwencji na treningach - podkreślił Łukasz Wicher. - Wokół naszego młodego zespołu było trochę zawirowań. Długo go budowaliśmy. Dużo dało nam sprowadzenie dwóch doświadczonych zawodników: Patryka Wojtasika i Adama Steczka. Początek wiosny nie był jednak optymistyczny, bo w dwóch pierwszych meczach zdobyliśmy zaledwie punkt (2:2 z KS-em Twardawa i 1:2 z Sokołem Niemodlin - red.). Mieliśmy po nich już sześć "oczek" straty do lidera.

Z czasem jednak gra Pogoni zaczęła nabierać rumieńców. Pokonała ona trzy zespoły z czołówki - LZS Domaszkowice, GKS Głuchołazy i Czarnych Otmuchów. Dzięki temu na dobre wróciła do gry nawet o bezpośredni awans, którego zdobycie było równoznaczne z zajęciem 1. miejsca w tabeli grupy 2 klasy okręgowej. Po rozegraniu 26 kolejek, to właśnie prudniczanie znajdowali się na szczycie stawki.

Łukasz Wicher: - Przestrzegałem wtedy przed huraoptymizmem, ponieważ w ostatnich czterech kolejkach mieliśmy trudny kalendarz. To się potwierdziło ... W pewnym momencie wypadliśmy nawet ze strefy barażowej, ale ostatecznie dopisało nam trochę szczęścia i otrzymaliśmy swoją szansę w dwumeczu ze Skalnikiem. Dla kibiców był on na pewno bardzo atrakcyjny. Dla nas, trenerów, nieco mniej, bo wszystko sprowadzało się wyłącznie do rozegrania dwóch spotkań w ciągu paru dni. Ostatecznie okazaliśmy się nieznacznie lepsi, choć emocji i zwrotów akcji było bardzo dużo. Ten baraż idealnie oddał to, co działa się z naszą drużyną przez cały sezon.

Mimo osiągnięcia dużego sukcesu, Łukasz Wicher w kolejnym sezonie nie będzie już trenerem Pogoni. O tym jednak było wiadomo już dużo wcześniej.

- Jestem bardzo wdzięczny prezesowi, że spełnił jedno z moich dziecięcych marzeń i pozwolił mi poprowadzić klub z mojego rodzinnego miasta - dodał Łukasz Wicher. - Mój tata w przeszłości również był zawodnikiem Pogoni. Zanim objąłem pierwszy zespół, byłem również koordynatorem klubowej akademii. Byliśmy jednak umówieni, że niezależnie od wyniku, z seniorami będą pracować tylko w rundzie wiosennej. Nasze drogi się rozchodzą, ale z pewnością będę bacznie śledzić dalsze poczynania klubu.

- Potwierdzam, że wszystko było jasne i trener Łukasz Wicher zgodził się przejąć seniorów, ale tylko na pół roku. Mamy paru kandydatów, którzy mogą go zastąpić, ale z ogłoszeniem nazwiska nowego szkoleniowca musimy jeszcze chwilę zaczekać - skomentował Grzegorz Pawlak.

Zaufanie do młodzieży

Ogólnie jednak nie zanosi się na to, że latem w Pogoni dojdzie do wielu zmian personalnych.

Grzegorz Pawlak: - W BS Leśnica 4 Lidze Opolskiej będziemy obserwować bardzo podobną drużynę. Wymaga ona wzmocnień na dwóch, trzech pozycjach i staramy się o nie już od jakiegoś czasu. Szukamy doświadczonych piłkarzy, którzy w trudnych momentach będą w stanie odpowiednio poprowadzić naszą młodzież. Generalnie bowiem to na niej chcemy oprzeć zespół. Mamy wielu perspektywicznych zawodników, którzy pierwsze piłkarskie kroki stawiali właśnie w Prudniku, i chcemy, by spróbowali oni teraz swoich sił na 4-ligowym szczeblu.

Prezes Pogoni zapewnił również, że nie zamierza powtórzyć rozwiązania, jakie zastosował w połowie sezonu 2020/21. Przypomnijmy, że wtedy do prudnickiego klubu trafiło kilku zawodników zagranicznych (z Brazylii, Słowacji i Francji), którzy mieli ocalić jego byt w BS Leśnica 4 Lidze Opolskiej.

Patryk Wojtasik (z prawej) znacząco wzmocnił siłę ognia Pogoni Prudnik po przyjściu w zimowym oknie transferowym.
Patryk Wojtasik (z prawej) znacząco wzmocnił siłę ognia Pogoni Prudnik po przyjściu w zimowym oknie transferowym. Foto Projekt Trzydziestka

- To był wyłącznie plan ratunkowy i niewiele brakowało, by zakończył się on powodzeniem - wyjaśnił Grzegorz Pawlak. - Do utrzymania zabrakło nam bodajże punktu. Skoro jednak misja się nie powiodła, to rozstaliśmy się z tymi obcokrajowcami i nie zamierzamy już ponownie wykonywać takiego ruchu.

Na koniec zapytaliśmy prezesa Pogoni, jakie ma oczekiwania wobec swojego zespołu w najbliższym sezonie.

- Będzie on dla nas bardzo wymagający. Ani ze względu na położenie geograficzne, ani finansowo nie stać nas na to, by dokonać masowych wzmocnień. Rywali mamy znamienitych, więc w naszym zasięgu będzie prawdopodobnie nie więcej niż miejsce w środku tabeli. Zdajemy sobie jednak sprawę, że i o to będzie trudno. Podstawowym celem będzie zatem po prostu utrzymanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska