Polacy i Czesi przywitali Nowy Rok na Kopie Biskupiej

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Noworoczne spotkanie na Kopie Biskupiej.
Noworoczne spotkanie na Kopie Biskupiej. Paweł Szymkowicz
Kilkuset turystów z Polski i Czech przywitało 1 stycznia w samo południe Nowy Rok na Kopie Biskupiej, najwyższej górze Opolszczyzny.

Razem z Towarzystwem Przyjaciół Głuchołaz przyjechały aż dwa autobusy piechurów z Głuchołaz oraz Opola. Trzeci autokar zorganizował prudnicki oddział PTTK. Grupy zorganizowane wędrowały na szczyt najkrótszą drogą od czeskiej przełęczy Petrove Buody, a w powrotnej drodze do Jarnołtówka odwiedziły też polskie schronisko pod Kopą.

- W tym roku chyba padł rekord frekwencji. Nigdy wcześniej nie widziałem takich tłumów. Aż trudno było wszystkich zmieścić do pamiątkowej fotografii pod wieżą - mówi Paweł Szymkowicz, prezes Towarzystwa Przyjaciół Głuchołaz.

Turystów zachęciły ostatnie pogodnie dni ze świetną widocznością w górach. Tymczasem w pierwszy dzień Nowego Roku punktualnie o 10 rano w Górach Opawskich zaczął prószyć śnieg. Widoczność spadła do kilkudziesięciu metrów i znany punkt widokowy na wieży Franciszka Józefa nie dostarczył wrażeń wzrokowych. Ze szczytu turyści wracali już po białej pokrywie.

Pierwsze spotkania noworoczne na Kopie zaczęły się jeszcze w latach 70. XX wieku w gronie przyjaciół. Od 20 lat spotkania są coraz większą atrakcją turystyczną. Uczestnicy zawsze wznoszą toast, ustawiają się do zbiorowego zdjęcia, grzeją przy ognisku. Niektórzy stali bywalcy wierzą, że wejście na Kopę to gwarancja udanego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska