Wczoraj tuż po godzinie 17.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji został telefonicznie poinformowany przez 54-letnią mieszkankę Kluczborka o tym, że zgubiła się w lesie, prawdopodobnie w rejonie miejscowości Borkowice.
- Zorganizowano działania poszukiwawcze, w których brały udział patrole policyjne oraz pracownicy Nadleśnictwa Kluczbork - mówi sierż. sztab. Mariusz Trejten z kluczborskiej policji.
Kobieta przez telefon komórkowy podała numer namalowany na jednym z drzew. To dzięki niemu pracownicy leśni razem z dzielnicowym st. asp. Łukaszem Kunickim wiedzieli, gdzie jej szukać. Po kilkudziesięciu minutach znaleźli całą i zdrową 54-latkę.
Jeszcze tego samego wieczoru w Komendzie Powiatowej Policji w Kluczborku inna mieszkanka Kluczborka zgłosiła zaginięcie męża. Jak wynikało ze zgłoszenia, 65-letni mieszkaniec Kluczborka około południa wyjechał rowerem do lasu na grzyby.
Nie zabrał ze sobą telefonu, nie powiedział też domownikom do jakiej miejscowości jedzie. W zorganizowanych poszukiwaniach brał udział ten sam dzielnicowy oraz kilkunastu policjantów i pracowników Państwowej Straży Leśnej. I ta sytuacja zakończyła się dobrze. Mężczyzna został odnaleziony.
Policjanci apelują do grzybiarzy, by nie chodzili do lasu w pojedynkę. Powinni oni też ocenić realnie swoje możliwości i czas, jaki mamy zamiar spędzić w lesie.
- Pamiętajmy, że jeśli nie znamy terenu, nie oddalajmy się zbyt daleko od miejsca, z którego wyruszyliśmy. Bardzo ważne, aby zabrać ze sobą telefon komórkowy z naładowana baterią - kończy Mariusz Trejten.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?