Pełną informację w tej sprawie pani redaktor od nas otrzymała. Podkreślę, że zebrane na podstawie interwencji zgłaszanych przez mieszkańców materiały, zostały przesłane do Sądu Rejonowego w Opolu Wydział Rodzinny i Nieletnich w "celu rozpatrzenia sytuacji opiekuńczo - wychowawczej". Nie ma tu więc mowy o jakimkolwiek sugerowaniu sądowi sposobu rozstrzygnięcia sprawy, a jedynie zwrócenia uwagi na sytuację wychowawczą.
W materiałach przedstawiono stanowiska stron zainteresowanych problemem (policja nie jest w tej sprawie stroną!), poddając je ocenie sądu. Do wystosowania takiego dokumentu, po zgłoszeniach interwencji policja jest zobligowana przez przepis art. 4 Ustawy z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich - o czym pani redaktor również była poinformowana. Również o tym, że problem nie dotyczy "namawiania kogoś do spuszczania powietrza", tylko szeregu zdarzeń uprzykrzających życie mieszkańcom, którzy interwencje nam zgłaszali, a które mają swoje umocowanie np. w kodeksie wykroczeń. O czym również została poinformowana pani redaktor.
Sąd w sposób niezależny od policji podjął decyzję o wszczęciu postępowania w kierunku ograniczenia praw rodzicielskich. Sąd zawsze może zwrócić się o uzupełnienie materiałów, gdy uzna taką potrzebę. W tym przypadku tak się nie stało. Sąd może, niezależnie od wiedzy policji, uzyskiwać dane z różnych źródeł jakimi są instytucje zajmujące się opieką nad rodzinami, a które są zobligowane do informowania sądu o sytuacji wychowawczej w danej rodzinie.
Na podstawie przekazanych materiałów sędzia rodzinny wszczął postępowanie o ograniczenie władzy rodzicielskiej. W żaden sposób nie potwierdza to tezy autorki artykułu o chęci odebrania przez policję komukolwiek dzieci w tej sprawie.
Sugestie zawarte w materiale o złośliwości policji są zupełnie nieuprawnione. Trudno bowiem być złośliwym wykonując ustawowy obowiązek, tym bardziej nie wskazując ani nie sugerując sądowi w przekazanym materiale form rozwiązania zgłaszanych przez mieszkańców problemów.
Autorka pisze również: "Sąd działania policji skrytykował. A dzielnicowa … awansowała" - jeszcze raz podkreślić należy, że skarga dotycząca dzielnicowej była wnikliwie rozpatrzona i uznana za bezzasadną i nie mogła mieć wpływu na kształtowanie jej kariery zawodowej.
Artykuł pani Mazurkiewicz jest w swej formie niesprawiedliwy, jednostronny i po raz kolejny krzywdzący opolskich policjantów.
Podinsp. Maciej Milewski
rzecznik prasowy opolskiego komendanta wojewódzkiego policji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?