Polityka to nie przedszkole

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Norbert Rasch, przewodniczący Zarządu Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców

Druga tura wyborów samorządo-wych za nami. Odczuwa pan satysfakcję czy raczej niedosyt?
- I jedno, i drugie. Niewątpliwym sukcesem jest wygrana Andrzeja Kasiury, który został burmistrzem Krapkowic, choć nie pod szyldem mniejszości. Stratę ponieśliśmy w Tarnowie Opolskim. Spodziewałem się, że mieszkańcy zaufają ponownie poprzedniemu wójtowi, ale i do nowego pospieszę wkrótce z gratulacjami. Wreszcie, nie udało się "odzyskać" Lasowic Wielkich. Jestem trochę zawiedziony postawą tamtejszej społeczności.

- Kto zastąpi Andrzeja Kasiurę w Sejmiku?
- Radnym na jego miejsce został Ryszard Donitza, który ma wieloletnie doświadczenie, do zarządu województwa wejdzie na 99 proc. Roman Kolek, długoletni wicedyrektor opolskiego oddziału NFZ, który był już radnym z listy MN. Chcielibyśmy, by w zakresie jego odpowiedzialności znalazły się sprawy zdrowia oraz kultura lub szkolnictwo. Każda z tych dziedzin jest dla nas bardzo istotna.
- Wejście MN do koalicji rządzącej regionem odbyło się według schematu z przedszkolnej piosenki: nie chcę cię, nie chcę cię, nie chcę cię znać, chodź do mnie, chodź do mnie, rączkę mi daj...
- To było bardzo trudne doświadczenie. Koalicjant zapewniał nas cały czas, że bez mniejszości, jak bez Boga, ani do proga, a potem w ogóle nie podjął rozmów z nami.

- Nie miał pan pokusy, by na spóźnioną propozycję wejścia do koalicji powiedzieć: tym razem dziękujemy, zostaniemy w opozycji?
- Nie, bo takie zachowanie byłoby też w stylu przedszkolaków: obrażamy się, zabieramy zabawki i idziemy do swojej opozycyjnej piaskownicy. Tylko że za miesiąc tego gestu nikt by już nie pamiętał, za to jego skutki trwałyby przez całą kadencję. Więc trzeba było postąpić inaczej, pamiętając, że polityka nie jest przedszkolem i obrażać się nie wolno, a w każdym razie nie warto.
- Wybory samorządowe 2010 przeszły do historii. Jak pan ocenia obie tury łącznie?
- Największą satysfakcję miałem chyba w poniedziałek po pierwszej turze, kiedy okazało się, że sondażownie się pomyliły i to bardzo. Mieliśmy nie 11, ale prawie 18 procent poparcia na listach do sejmiku. Z parytetu wystarczyło to tylko na sześciu radnych i jednego członka zarządu województwa, ale zyskaliśmy sporo ponad 4 tysiące głosów. Wyborcy pokazali wyraźnie, że akceptują linię działania mniejszości, w myśl której tożsamość jest najważniejsza, że uważają ten kierunek za dobry.

- Co trzeba będzie poprawić w następnej kampanii?
- W najbliższych dniach spiszemy wnioski, także te krytyczne, póki wybory są świeżo w pamięci. Ale mamy też powody do zadowolenia. Podobały się nasze ulotki i spoty. Pokazaliśmy, że jesteśmy dobrze zorganizowani.

Politik ist kein Kindergartenspiel

Norbert Rasch, Vorsitzender der SKGD in der Region Oppeln

Den zweiten Wahlgang haben wir hinter uns. Sind Sie zufrieden oder eher unzufrieden mit dem Ausgang der Wahl?
- Sowohl als auch. Der Wahlsieg von Andrzej Kasiura stellt mich zufrieden. Er wurde zum Bürgermeister von Krappitz gewählt, auch wenn nicht von der Liste der Deutschen Minderheit. Niederlagen mussten wir dagegen in Tarnau einstecken. Ich wünschte mir, die Einwohner werden erneut dem ehemaligen Bürgermeister sein Vertrauen schenken. Dem "neuen“ Bürgermeister werde ich aber auch bald gratulieren. Es gelang uns nicht Groß Lasowitz "wiederzuerobern“. Ich bin mit der Haltung der dortigen Gesellschaft enttäuscht.

- Wer wird Andrzej Kasiura in Sejmik vertreten?
- Seinen Platz als Ratsmitglied übernimmt Ryszard Donitza. Er besitzt die jahrelange Erfahrung. In den Vorstand kommt zu 99 Prozent Roman Kolek, stellvertretender Direktor der Filiale des Nationalen Gesundheitsfonds in Oppeln. Er war schon Ratsmitglied von der Liste der Deutschen Minderheit. Wir möchten, dass seine Aufgabengebiete das Gesundheitswesen und die Bildung, bzw. Schulwesen umfassen. Jeder von den genannten Bereichen ist für uns sehr wichtig.

-Die Entstehung der Koalition in der Region Oppeln ähnelte dem bekannten Kindergartenlied: ich will dich nicht, ich will dich nicht, ich will dich nicht kennen, komm zu mir, komm zu mir, gib mir deine Hand….
- Das war eine schwierige Erfahrung. Der Koalitionspartner versicherte uns die ganze Zeit, dass es ohne die Minderheit nicht gehen wird. Später wollte er nicht mal mit uns reden.

- Haben Sie nicht die Versuchung verspürt, später auf das Koalitionsangebot so zu reagieren: Jetzt bedanken wir uns, wir bleiben in der Opposition?
- Nein, solches Verhalten wäre kindisch und zwar nach dem Muster: wir sind beleidigt, sammeln unser Spielzeug zusammen und gehen in unser Sandkasten. In einem Monat könnte sich keiner an unser Verhalten erinnern, aber die negativen Auswirkungen unseres Verhaltens hätten wir in der Region noch lange verspüren können. Daher mussten wir einfach so handeln und immer daran denken, dass Politik kein Kindergartenspiel ist. Man kann nicht beleidigt spielen. Es lohnt sich nicht.

- Die Selbstverwaltungswahlen 2010 sind vorbei. Wie beurteilen sie beide Wahlgänge?
- Die größte Genugtuung verspürte ich, glaube ich am Montag nach dem ersten Wahlgang, als es sich herausstellte, dass die Umfragezentren sich geirrt hatten, und zwar sehr. Wir hatten nicht 11%, sondern fast 18% der Unterstützung auf den Listen zum Sejmik bekommen. Bei der Paritätsberechnung kamen wir auf nur sechs Sejmik-Abgeordnete und einen Vorstandsmietglied. Wir bekamen aber 4000 Stimmen mehr als in den letzen Wahlen. Die Wähler zeigten uns deutlich, dass sie unsere Tätigkeitsrichtlinien, in den die Tätigkeit am wichtigsten ist, akzeptieren.

- Was werden Sie bei der nächsten Wahlkampagne verbessern müssen?
- In den nächsten Tagen werden wir alle Schlussfolgerungen aus der Wahl zusammenfassen, bevor diese in Vergessenheit geraten. Wir haben aber auch Gründe zur Freude. Unsere Wahlflyer und die Wahlwerbespots sind gut angekommen. Wir zeigten, dass wir gut organisiert sind.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska