Polska Hokej Liga. Orlik Opole musiał uznać wyższość Zagłębia Sosnowiec

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Gracze Orlika polegli na terenie jednej z najsłabszych drużyn w Polskiej Hokej Lidze. Na zdjęciu: Alexis Svitac.
Gracze Orlika polegli na terenie jednej z najsłabszych drużyn w Polskiej Hokej Lidze. Na zdjęciu: Alexis Svitac. Wiktor Gumiński
Hokeiści Orlika Opole przegrali na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec 3:4.

To było starcie o przysłowiowe sześć punktów. Orlik goni bowiem w tabeli tego rywala i przed pierwszym gwizdkiem tracił do niego dwa "oczka". Teraz jednak ta przewaga wzrosła do pięciu. A była szansa na to, żeby to opolanie mieli jedno więcej. Wszak w 34. minucie prowadzili 2-0 ale niestety rywale sprowadzili ich na ziemię.

Mecz miał dość specyficzny przebieg. Do połowy regulaminowego czasu gry bowiem nie padł żaden gol w czym spora zasługa bramkarzy obu ekip, ale gdy już worek z nimi się rozwiązał to na przestrzeni sześciu minut padły cztery.

Najpierw zespołową akcję gości wykończył Arkadiusz Kostek, a niebawem podwyższył Maksym Wołkow, który sfinalizował ładną kontrę naszej drużyny. Niestety rywale odpowiedzieli już 22 sekundy później, a jakby tego było mało po dwóch minutach znowu był remis, kiedy tym razem nie popisał się Nick Vilardo.

Później znowu mieliśmy długi zastój po obu stronach jeśli chodzi o skuteczność, choć tym razem trwał on kwadrans, po czym znowu w odstępie kilku akcji bramki padały seriami. Tym razem to miejscowi zdobyli gola po golu, a jednego wtedy gdy grali w osłabieniu. Na to już zdołał odpowiedzieć jedynie Aleksander Gołowin, który popisał się kapitalną solową akcją, gdy najpierw okiwał trzech obrońców rywali, a następnie także i bramkarza.

W końcówce Orlik jeszcze bardziej przycisnął. Grał nawet w przewadze dwóch zawodników, bez wycofanego Vilardo, ale pomimo kilku szans nie udało się doprowadzić do wyrównania. Pech tym większy, iż nasz zespół zagrał nawet nie na trzy "pełne piątki", gdyż z powodu urazów wystąpić nie mogli Bartłomiej Bychawski i Marcin Obrał.

Tymczasem już dziś podopieczni Jacka Szopińskiego rozegrają zaległy mecz z Kadrą PZHL. Początkowo starcie to miało odbyć się w Toropolu dzień później, ale w związku z przygotowaniami większości rywali do młodzieżowych mistrzostw świata przesunięto je po raz kolejny. Tym razem niemalże o dobę wcześniej gdyż rozpocznie się o godz. 19.30. Natomiast w piątek 7 grudnia do Opola przyjedzie mistrz Polski – GKS Tychy. Początek spotkania już "tradycyjnie" bo o godz. 18.30.

Zagłębie Sosnowiec - Orlik Opole 4:3 (0:0, 2:2, 2:1)
Bramki: 0:1 Kostek - 31., 0:2 Wołkow - 34., 1:2 Działo - 35., 2:2 - Znosko - 37., 3:2 Horzelski - 52., 4:2 Stoklasa - 53., 4:3 Gołowin - 55.
Zagłębie: Radziszewski - Akimoto, Podsiadło, Stoklasa, Słaboń, Kozłowski - Domogała, Horzelski, Luka, Bucenko, Kana - Charousek, Działo, Jaskólski, Rutkowski, Bernacki - Jarosz, Sikora, Stojek, Znosko.
Orlik: Vilardo - Wojdyła, Kostek, Przygodzki, Jełakow, Trandin - Sznotala, Gawlik, Wołkow, Szydło, Gołowin - Gorzycki, Rzekanowski, Svitac, Skrodziuk.
Kary: Zagłębie - 12 min., Orlik - 14 min.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska