Borys Budka kandydatem na szefa Platformy Obywatelskiej. Ma poparcie Śląska

Agata Pustułka
Borys Budka zgłosił swój start w wyborach nan szef PO. Konkurenci to Grzegorz Schetyna i Tomasz Siemoniak
Borys Budka zgłosił swój start w wyborach nan szef PO. Konkurenci to Grzegorz Schetyna i Tomasz Siemoniak Lucyna Nenow
Czy były minister sprawiedliwości Borys Budka ma szansę wygrać rywalizację o przywództwo w Platformie ze Schetyną i Siemoniakiem? - Jestem mniej zużyty dla opinii publicznej. W Platformie potrzebujemy nowego rozdania, nowej wizji - powiedział w piątek rano Borys Budka w programie Jeden na Jeden TVN24.

30 listopada mija termin, do którego muszą zgłosić się wszyscy kandydaci ubiegający się o funkcję przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Czy jeden z najlepiej ocenianych ministrów w rządzie Ewy Kopacz - minister sprawiedliwości i ponownie wybrany poseł ze Śląska Borys Budka - ma szanse, by przewodzić partii w bardzo trudnym okresie politycznym, gdy pełnię władzy ma Prawo i Sprawiedliwość?

Pierwszy, tuż po przegranych wyborach, chęć walki o władzę w partii ujawnił były minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna, zwany przez przeciwników Grzegorz „Zniszczę Cię” Schetyna.

Była premier Ewa Kopacz, po przegranej rywalizacji o funkcję przewodniczącego klubu parlamentarnego, którym został stronnik Schetyny, były wiceminister zdrowia, Sławomir Neumann, zrezygnowała z rywalizacji o fotel przewodniczącego. Bardzo mocnymi kandydatami na szefa PO są: Grzegorz Schetyna i Tomasz Siemoniak.

Wszyscy czekali na ruch aspirującego do zajęcia szefa PO Borysa Budki. I się doczekali.

- Mam pełne, lojalne poparcie posłów PO z województwa śląskiego. Rozmawiam z innymi, zastanawiam się i sprawdzam możliwości i szanse - powiedział nam Budka.

- Jestem mniej zużyty dla opinii publicznej. W Platformie potrzebujemy nowego rozdania, nowej wizji - powiedział w piątek rano Borys Budka w programie Jeden na Jeden TVN24.

Kandydatów jest trzech - każdy chce być szefem Platformy Obywatelskiej i każdy zapowiada objazd po kraju. Tomasz Siemoniak i Grzegorz Schetyna pierwsze wyborcze spotkania mają już za sobą, Borys Budka proponuje debaty kandydatów. Wybory nowego przewodniczącego odbędą się na przełomie grudnia i stycznia - będą mogli wziąć w nich udział wszyscy członkowie partii.

CZYTAJ KONIECZNIE:
BORYS BUDKA GOTOWY DO WALKI O PRZYWÓDZTWO W PO

O wyborze zdecyduje wprawdzie 40 tysięcy członków PO, bo wybory na szefa partii są powszechne, ale już teraz ważne jest, by wiedzieć, na jakie poparcie przewodniczących regionów oraz parlamentarzystów można liczyć. Bo to oni narzucają ton działaczom.

- Nie sądzę, by w tym przypadku sprawdziła się zasada, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci skorzysta. Oceniając sytuację realnie, to dziś największe szanse ma Schetyna, bo ma największe zaplecze, mocnych współpracowników, w tym szefa klubu. Ma też niezaspokojone ambicje, wzmocnione marginalizowaniem go przez byłego premiera Donalda Tuska. Tej siły przebicia nie ma Siemoniak, chociaż niewątpliwie skupi zwolenników Kopacz i przeciwników partyjnych rozliczeń, z czym z pewnością związane będzie objęcie funkcji przewodniczącego przez Schetynę - ocenia politolog z Uniwersytetu Śląskiego, dr Tomasz Słupik.

Jego zdaniem, Siemoniak to sprawny urzędnik i dobry organizator, ale polityk bez charyzmy, która dziś jest Platformie Obywatelskiej bardzo potrzebna. Charyzmy nie miała też Kopacz, co było jedną, ale nie najważniejszą przyczyną porażki PO.

- Jedno jest pewne, jeśli Borys Budka nie zostanie szefem partii, to z pewnością ma taką pozycję, by zostać szefem regionu. Oczywiście, dziś PO nie ma takich wpływów jak jeszcze kilka miesięcy temu, ale ma wciąż mocną pozycję w samorządach. I właśnie wygrana w wyborach do lokalnych samorządów, zarówno w kraju, jak i w województwie, będzie najważniejszym zadaniem dla nowego przewodniczącego - mówi nam jeden z polityków Platformy.
Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, kogo poprą parlamentarzyści PO ze Śląska, jeśli na placu boju pozostaną Siemoniak i Schetyna. Część z nich miało dość rządów „kierowniczki”, jak nazywano nieoficjalnie Kopacz. Stał jednak za nią Tusk, przed którym zawsze czuli respekt.

- Ciekawe, czy Tusk zdecyduje się wtrącić do wyborów szefa PO i ujawnić swojego kandydata - zastanawia się dr Słupik. - Nie należy się jednak spodziewać, że poprze Schetynę - dodaje.

Eksperci przestrzegają, że spór o władzę może doprowadzić do zmarginalizowania Platformy Obywatelskiej, zwłaszcza że ostatnie badania opinii publicznej (OBOP) dają jej 17 proc., a PiS-owi aż 44 proc. Niektórzy uważają, że PO może się podzielić na dwa skrzydła i w kolejnych wyborach parlamentarnych w ogóle nie wejść do Sejmu.

- Jeśli PO nie poradzi sobie z personalnym i wizerunko-wym kryzysem, to jej wyborców przejmie Nowoczesna i jej sprawny, czytelny lider Ryszard Petru - uważa dr Tomasz Słupik.

Przyszłość Platformy

Dr Bohdan Dzieciuchowicz, politolog, specjalista ds. wizerunku polityków:

Żaden z kandydatów: ani Schetyna, ani Siemoniak, ani jeszcze niezdecydowany Borys Budka, nie są w stanie - moim zdaniem - tchnąć w Platformę Obywatelską energii i wiary. Siemoniak usypia słuchaczy, Schetyna to jednak partyjna nomenklatura, a Budka też nie ma charyzmy przywódcy. Być może mógłby w szranki stanąć Rafał Trzaskowski, ale wydaje się zbyt „delikatny” w momencie, gdy trzeba ostro ripostować, stanąć na mównicy i szybko, błyskotliwie zbić argumenty przeciwnika.

Platforma znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji. Jeśli nie znajdzie skutecznego lidera, na miarę Donalda Tuska, to będzie się staczać po równi pochyłej. Czy jej elektorat przejmie Nowoczesna? Ostatnie badania opinii publicznej wskazują na spadek poparcia dla ugrupowania Ryszarda Petru, choć niewątpliwie jest on obecnie po stronie dzisiejszej opozycji najzdolniejszym politykiem.

Przede wszystkim chodzi o język, którym się posługuje. Jest daleki od partyjnej nowomowy, którą inni są skażeni. Trzeba jednak pamiętać, że Polacy z określonych powodów głosowali na PiS, licząc przede wszystkim na 500 zł na dziecko i szybszą emeryturę.

Kto ma największe szanse stanąć na czele Platformy Obywatelskiej? Dyskutuj z autorką

Kandydatów jest trzech - każdy chce być szefem Platformy Obywatelskiej i każdy zapowiada objazd po kraju. Tomasz Siemoniak i Grzegorz Schetyna pierwsze wyborcze spotkania mają już za sobą, Borys Budka proponuje debaty kandydatów. Wybory nowego przewodniczącego odbędą się na przełomie grudnia i stycznia - będą mogli wziąć w nich udział wszyscy członkowie partii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Borys Budka kandydatem na szefa Platformy Obywatelskiej. Ma poparcie Śląska - Dziennik Zachodni

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska