Związek Nauczycielstwa Polskiego broni gimnazjów. Chce reformować, nie likwidować

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Związek Nauczycielstwa Polskiego zebrał ponad ćwierć miliona podpisów pod petycją "Razem dla gimnazjów!". Na zdjęciu Sławomir Broniarz, szef ZNP.
Związek Nauczycielstwa Polskiego zebrał ponad ćwierć miliona podpisów pod petycją "Razem dla gimnazjów!". Na zdjęciu Sławomir Broniarz, szef ZNP. Fot. Grzegorz Jakubowski [O]
Związek Nauczycielstwa Polskiego zebrał ponad ćwierć miliona podpisów pod petycją, by nie likwidować gimnazjów. Reformować - i owszem.

Członkowie ZNP zbierali podpisy wśród sympatyków związku, nauczycieli, rodziców dzieci. Na piśmie zebrali ich 248 tysięcy. Akcję kontynuowano jeszcze do wczoraj w internecie, gdzie poparło ją dodatkowo 7 tysięcy osób. Według związku likwidacja gimnazjów odbyłaby się ze szkodą dla młodego pokolenia Polaków.

- Do ZNP zgłosiło się wiele organizacji, samorządów, rodziców i uczniów popierających utrzymanie gimnazjów - podkreśla Sławomir Broniarz, szef ZNP. - Po raz pierwszy od wielu lat mówimy wspólnym głosem z samorządami. Codziennie dostajemy listy od wójtów i burmistrzów popierających naszą akcję.

Związkowcy przyznają, że gimnazja nie są wolne od wad. Ale ich zdaniem trzeba je reformować, a nie likwidować. Tak uważa 40 procent nauczycieli. Tylko 20 procent twierdzi, że powinny one zostać zamknięte, a podstawówki rozszerzone do 8 klas, jak przed laty. ZNP podkreśla, że „szkoła to nie poligon doświadczalny dla nowych pomysłów zmieniających się ekip rządzących”.

Związkowcy przypominają, że w gimnazjach uczy się ponad 1,1 mln uczniów, a pracuje w nich ponad 100 tys. nauczycieli i ponad 20 tys. pracowników administracyjno-obsługowych. Zajęci „reformą sześciolatków” samorządowcy przyznają, że kolejna duża zmiana w zasadach funkcjonowania oświaty wprowadziłaby sporo zamieszania.
- Problem polega na tym, że my wciąż nie wiemy, czy w ogóle zostaną te gimnazja zlikwidowane czy nie, a jeśli tak, to kiedy. Staram się śledzić komunikaty na ten temat, ale nie ma żadnych wiążących decyzji - przyznaje Irena Koszyk, naczelnik wydziału oświaty Urzędu Miasta w Opolu. - Nie jest to takie proste, ponieważ trzeba zmienić podstawę programową, wydłużyć czas trwania nauki w liceach itd.

Samo wydłużenie czasu nauki w liceach ogólnokształcących to jednak zdaniem Ireny Koszyk dobry pomysł.

- Bardzo ważnego przedmiotu, jakim jest wiedza o społeczeństwie, uczniowie uczą się tylko przez rok. To za krótko - uważa naczelnik wydziału oświaty.

PiS zapowiadało likwidację gimnazjów podczas kampanii wyborczej. Takie plany potwierdził kilka dni po wyborach, ale od tego czasu niewiele się na ten temat mówi. Resort edukacji ogłosił niedawno, że w ministerstwie nie toczą się żadne prace w sprawie gimnazjów. Szef MEN Anna Zalewska poinformowała jedynie, że przygotowywana jest na ten temat debata społeczna. Szacuje się, że w całej Polsce reforma mogłaby przynieść konieczność zwolnienia aż 20 tys. nauczycieli, w tym kilkuset na Opolszczyźnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska