Strzelecka wystawa psów to jedyna impreza w kraju, na której pokazywane są tylko nasze rodzime rasy. Zjechali na nią hodowcy z całego kraju. Aleksandra i Jacek Szydłowie przyjechali z Rudawy, spod Krakowa. Ubrani w góralskie stroje pokazali na wybiegu "Przaśnego", "Poprada" i "Karcmę" - trzy owczarki podhalańskie.
- Ludzie pytają najczęściej jak często je kąpiemy, że są takie białe - mówi właściciel. - A one mają po prostu taką sierść, do której błoto się nie lepi.
Państwo Szydłowie mają w domu aż 12 owczarków. Wszystkie są bardzo łagodne.
Michał Fornalczuk spod Kluczborka przyjechał natomiast na wystawę z dwoma psami rasy gończy polski.
- Temperamentne, zwinne i mądre - wylicza ich zalety. - To psy myśliwskie, stworzone do tropienia dzików. Muszą pracować i często biorą udział w polowaniach.
Wszyscy właściciele zapewniali w sobotę, że ich pieski są niezwykle łagodne. Chart polski pani Marty chciał jednak pożreć malutką chihuahuę, która szła na smyczy ze starszą panią.
- On jest łagodny, ale z natury jest stworzony do polowania na króliki - tłumaczy pani Marta. - Gdy widzi małe zwierzę budzi się w nim instynkt i rusza w pogoń.
Pierwsze miejsce na wystawie zdobył chart polski "Urzekająca uroda Full Speed" z Krakowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?