Poseł Garbowski ostro o Wiśniewskim i Kowalskim

Artur  Janowski
Artur Janowski
- Prezydent Opola rozczarowuje, a jego zastępca przypomina mi człowieka latającego z maczugą - mówi Tomasz Garbowski, poseł SLD i nowy lider lewicy w Opolu.

- Od soboty o to pan jest odpowiedzialny za odbudowę pozycji SLD w Opolu. Lewica może być realną alternatywą dla obecnych władz miasta? Macie jednego radnego, a w ostatnich wyborach pan nawet nie został zarejestrowany jako kandydat na prezydenta.
- Trzeba sporo zmienić, aby taka sytuacja się nie powtórzyła. Przejmuję stery w miejskiej strukturze, ale także odpowiedzialność za to co się w niej będzie dziać. Co do samego miasta to SLD ma tutaj ogromny potencjał i jesteśmy nie tylko alternatywą dla rządzącej prawicy, ale również niezbędnym recenzentem. Dociera do nas wiele krytycznych opinii opolan i bynajmniej nie dotyczą one tylko tych spraw, które opisywane były w mediach. Odnoszę wrażenie, że obecna ekipa zajmuje się wyłącznie zmianami kadrowymi m.in. w spółkach.

- Te zmiany mają doprowadzić do tego, aby spółki lepiej funkcjonowały i mocniej pracowały na rzecz miasta.

- Tyle, że to są ogólniki, którymi opinię publiczną karmi obecna ekipa. Czy prezydent kiedykolwiek wytłumaczył opolanom, co nowego mają dla miasta robić miejskie wodociągi, gdzie pracę w zarządzie dostał ojciec poseł Patryka Jakiego? Nadal nie wiemy, na czym dokładnie ma polegać nowa strategia działania Energetyki Cieplnej Opolszczyzny. Wiemy natomiast, że w nowej radzie nadzorczej znajdzie się zastępca prezydenta Janusz Kowalski oraz jego znajomy. Warto pamiętać, że Arkadiusz Wiśniewski oraz sam Kowalski przez wiele tygodni okłamywali opolan i wmawiali im, że ten drugi wiceprezydentem nie będzie.

- Nie lubi pan Kowalskiego, ale chyba przyzna pan, że wiceprezydent sporo robi na rzecz sportu w Opolu, który dla was obu jest bardzo ważny.

- Pomysły Kowalskiego to kalka z innych miast. Nie ma w nich nic innowacyjnego. Poza tym ten facet przypomina mi człowieka, który z maczugą biega po mieście i w ten sposób rozwiązuje problemy. Przymusowe "łączenie" klubów łyżwiarskich to dobry przykład. Tak na dobrą sprawę rodzice do tej pory nie wiedzą, dlaczego dany klub musiał się przyłączyć do drugiego. Konsultacje w tej sprawie były zwykłą fikcją.

- Jeden silny klub łyżwiarski w Opolu to złe rozwiązanie?

- Tego nie powiedziałem. Krytykuję sposób działania. Ale taki już jest pan Kowalski.

- Łatwo się krytykuje, ale czy lewica jest w stanie zaproponować inny sposób działania?

- O szczegółach będziemy mówić w najbliższych miesiącach, pojawią się konkretne obywatelskie uchwały, które pokażą, że SLD ma pomysły na miasto. Będziemy np. wnioskować o zmianę okręgów wyborczych, a z okazji 100 dni rządów przygotujemy ocenę prezydenta. Wiśniewski ma jeszcze czas, aby popracować na lepszą ocenę. Na razie rozczarowuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska