Tomasz Garbowski i Adam Kępiński wezwali radnych Sejmiku Województwa Opolskiego do odwołania marszałka województwa Józefa Sebesty.
- Bardzo trudna sytuacja regionu wynika z ogromnego zadłużenia - mówią - w 2012 r. przekroczyło ono 60 procent budżetu województwa. W przeliczeniu na jednego mieszkańca dług wynosi 252 zł, to nam daje niechlubne drugie miejsce w Polsce za Mazowieckiem. Z takim budżetem można tylko administrować. Kreatywnie zarządzać nie sposób. Specjalna strefa demograficzna może liczyć na pieniądze unijne, budżetowych na ten cel nie ma.
Na dowód, że sytuacja finansowa regionu jest zła, politycy lewicy zwracają uwagę na cięcia w jednostkach budżetowych, np. w bibliotekach.
Posłowie SLD zarzucają marszałkowi, że prace w Elektrowni Opole wciąż nie ruszyły. Ustawa działa tylko na papierze. Ich zdaniem to jego odpowiedzialność polityczna.
- Przypominamy - dodaje Tomasz Garbowski - obietnicę pana marszałka, że jeśli prace nie ruszą 1 września, poda się do dymisji. Trzymamy za słowo. Kuleją też w Urzędzie Marszałkowskim sprawy etyczne, by przypomnieć choćby zachowania pana wicemarszałka Kostusia. W naszym województwie źle się dzieje, a jak ktoś widzi to inaczej, to chodzi w różowych okularach.
- Wniosek o moje odwołanie swego czasu złożyło 8 radnych z dziwnej koalicji PiS-SLD - ripostuje Józef Sebesta. - Wtedy odnosiłem się do niego merytorycznie. Panom posłom nie zamierzam odpowiadać. To, co robią, to jest piana polityczna. Oni nie mają prawa odwoływać marszałka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
