Postęp zabija małe kina

Daniel Polak
Głubczyckie kino ma przestarzały sprzęt, więc nie może wyświetlać cyfrowych kopii. Dlatego dyrekcja podjęła decyzję o zawieszeniu działalności.
Głubczyckie kino ma przestarzały sprzęt, więc nie może wyświetlać cyfrowych kopii. Dlatego dyrekcja podjęła decyzję o zawieszeniu działalności. Daniel Polak
Wraz z taśmą filmową odchodzą w niebyt małe kinowe sale, bo nie stać ich na cyfrowe projektory. W Grodkowie w obronę kina włączyli się mieszkańcy.

Nie można już oglądać filmów w sali kinowej Miejskiego Ośrodka Kultury w Głubczycach. Ośrodek nie ma pieniędzy na zakup projektorów cyfrowych.

- Kopie analogowe są coraz bardziej niedostępne. A najatrakcyjniejsze produkcje rozpowszechniane są tylko w wersji cyfrowej - wyjaśnia Zbigniew Ziółko, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Głubczycach. - Jak nie ma dobrego filmu, to i widz do kina nie przyjdzie. Takie są smutne fakty.

Teraz mieszkańcy powiatu głubczyckiego najbliższe kino mają w Raciborzu i Kędzierzynie-Koźlu.

- Ale trzeba tam dojechać, a to kosztuje i zabiera czas - mówi Andrzej Makowiecki z Głubczyc. - To wstyd, żeby miasto powiatowe nie miało własnego kina.
W podobnej sytuacji jest kilka kin w regionie. To najczęściej placówki działające przy gminnych ośrodkach kultury.

- Na dziesięć filmów, które pojawiają się na rynku, już teraz ponad połowa rozpowszechniana jest na cyfrowych kopiach - mówi Stanisław Wieczorek, dyrektor grodkowskiego ośrodka kultury. - Era 35-milimetrowej taśmy filmowej odchodzi powoli w zapomnienie.

Grodkowskie kino jeszcze walczy. Organizuje Dyskusyjne Kluby Filmowe, wyświetla bajki dla dzieci, sprowadza wszystkie te filmy, które rozpowszechniane są w wersji analogowej.

- Ale zdajemy sobie sprawę, że to jest już końcówka - przyznaje Stanisław Wieczorek. - Ratunek dla nas jest tylko jeden: wymiana sprzętu na cyfrowy.

Niestety koszt takiego sprzętu to ponad 400 tysięcy złotych, a na taki wydatek coraz biedniejszych gmin po prostu nie stać.

- Nasze kino czynne jest w piątki, soboty i niedziele, ludzie chętnie przychodzą, ale nie zarabiamy kokosów, nie ma więc z czego odłożyć na nowy sprzęt - mówi dyrektor Wieczorek. - A to przecież w takich małych kinach jak nasze zaszczepia się młodzieży bakcyla X muzy, nie w kinopleksach, które są tylko w dużych miastach. Tutaj potrzeba pomocy urzędu marszałkowskiego. W innych województwach już dawno ten problem można było załatwić.

Stanisław Wieczorek jako modelowe rozwiązanie przedstawia to z województwa małopolskiego, które stworzyło program "Małopolska Sieć Kin Cyfrowych", polegający na zakupie i wyposażeniu kin tradycyjnych w nowoczesne systemy kina cyfrowego, które gwarantują najwyższą jakość projekcji, w tym również prezentacji wybranych filmów w systemie trójwymiarowym 3D. W sieci zrzeszonych jest 11 kin. Jedno z nich działa w Wadowicach.

- Koszt całego przedsięwzięcia to około 550 tysięcy złotych, z czego nasz wkład własny wyniósł 138 tysięcy złotych, pozostała kwota pochodzi z dofinansowań unijnych - mówi Piotr Wyrobiec, dyrektor Wadowickiego Ośrodka Kultury. - Gdyby nie fundusze unijne, wymiana sprzętu byłaby niemożliwa. Sami byśmy sobie nie poradzili.

Dyrektorzy ośrodków kultury z naszego regionu liczą, że taki program zrealizuje opolski urząd marszałkowski.

- Problem sygnalizujemy od wielu miesięcy, ale idzie jak po grudzie - mówi Stanisław Wieczorek.

W obronę placówki włączyli się też mieszkańcy Grodkowa.

- Nasze kino niedawno przeszło remont, w którym pomagali więźniowie z zakładu karnego, zamontowane zostały fotele, które dostaliśmy z kina w Kędzierzynie-Koźlu. Włożono w to kino wiele pracy i serca, szkoda, by trud poszedł na marne - mówi Damian Kampinos, mieszkaniec Grodkowa. - Napisałem pismo do marszałka Sebesty, by wzorem Małopolski u nas wdrożyć program cyfryzacji kin. Dostałem odpowiedź, że nie ma na to szans w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej.

Barbara Kamińska, członek Zarządu Województwa Opolskiego, zapewnia, że problem jest jej znany.

- Pracujemy nad tym, by takie pieniądze na cyfryzację kin przeznaczyć - mówi Barbara Kamińska. - Jesteśmy w trakcie ustaleń z ministerstwem. Być może coś więcej będzie można powiedzieć na przełomie października i listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska