We wsi Wicewo w gminie Tychowo poszukiwawcze skarbów wykrywaczem metalu namierzyli ogromną bombę. Gdy ją okopali, doznali szoku! Bomba ma około trzech metrów długości! Gdy się oddalili od znaleziska, zainteresowali się nim z kolei zbieracze złomu. Już nawet podczepili pod bombę łańcuch, żeby móc ją ciągnikiem wyciągnąć. Na szczęście, ciągnik też nie dał rady. Dopiero potem nadeszli grzybiarze i to oni powiadomili o bombie Urząd Miejski w Tychowie.
- Natychmiast wezwaliśmy saperów ze Złocienia. Teren, gdzie jest ta wielka bomba został prowizorycznie odgrodzony. Cały czas pilnują go nasi strażnicy miejscy i policjanci - przekazała nam wczoraj burmistrz Tychowa Elżbieta Wasiak. - Wiem, że saperzy też mają problem. Poszukują dźwigu, który mógłby bezpiecznie podnieść bombę. Mamy nadzieję, że jutro uda się im zażegnać niebezpieczeństwo w naszej gminie.
Wojciech Sokołowski, strażnik miejski z Tychowa, który na zmianę pilnuje bomby był świadkiem rozmowy saperów.
- Saper powiedział, że czegoś takiego jeszcze nie widział - strażnik przekazał nam parę szczegółów. - Już wiemy, że ta bomba czy rakieta, jest uzbrojona i ma własny silnik. Podobno takie pociski były podczepiane pod samoloty wojskowe.
Wicewo leży na skraju poligonu drawskiego.
- Słyszałam, że tu ćwiczyły onegdaj wojska polskie, radzieckie, a nawet libijskie - dodała Elżbieta Wasiak.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?