Jedno z nich jest dostępne w Starostwie Powiatowym w Opolu, przy ul. 1 Maja 29, drugie - w budynku Powiatowego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej przy ul. Wolności.
- Powszechnie dostępne są darmowe aplikacje na telefon, które pokazują lokalizację najbliższego urządzenia. Dobrze by każdy z nas ściągnął sobie taką aplikację, bo dzięki niej można w razie potrzeby szybko dotrzeć do urządzenia i uratować komuś życie, nie mając nawet jakiegoś specjalnego przeszkolenia, bo obsługa defibrylatora jest bardzo intuicyjna. W samym Opolu, wraz z defibrylatorami dostępnymi w Starostwie, jest kilkanaście takich urządzeń. - A nie tak dawno nasz powiat wyposażył w nie również pięć szkół ponadgimnazjalnych – przypomina starosta opolski Henryk Lakwa.
Urządzenia znajdują się w prowadzonych przez powiat Zespołach Szkół:
- w Tułowicach (ul. Zamkowa 1 ),
- w Ozimku (ul. Częstochowska 24),
- w Niemodlinie (ul. Opolska 34)
- w Prószkowie (ul. Pomologia 11)
- w prowadzonym przez samorząd gminny Zespole Szkół w Dobrzeniu Wielkim.
Są one zlokalizowane w budynkach szkolnych, ale dostępne dla każdego kto będzie ich potrzebował udzielając pomocy gdzieś w pobliżu.
Defibrylator, który trafił do Zespołu Szkół w Dobrzeniu Wielkim, będzie trzecim takim urządzeniem w tej miejscowości. Pierwszy zewnętrzny defibrylator znajduje się przed Urzędem Gminy, drugi w sąsiedztwie parafialnego kościoła św. Katarzyny.
Oprócz zakupu defibrylatorów, w ramach tego samego programu zdrowotnego powiat doposażył uczestniczące w nim szkoły w apteczki pierwszej pomocy i po dwa fantomy do nauki resuscytacji, a blisko 1000 oósb zostało przeszkolonych z pierwszej pomocy.
- Szkolenie było adresowane do kolejnych roczników drugoklasistów, dyrektorów, nauczycieli oraz pracowników administracyjnych i obsługowych ze szkół objętych programem. Oprócz tego do zakupu defibrylatorów dołączone było, można by rzec w pakiecie, szkolenie z obsługi tego urządzenia, która jest, co należy nieustannie przypominać, bardzo prosta i intuicyjna - dodaje starosta opolski.
Ratownicy podkreślają, że użycie defibrylatora AED zwiększa szanse na przeżycie osoby z nagłym zatrzymaniem krążenia z 2 do 75 procent. Urządzenie jest proste w obsłudze. Po włączeniu samo analizuje sytuację i wydaje polecenia osobie ratującej. Wystarczy choremu przykleić, we wskazanych przez AED miejscach, elektrody.
Jeśli w pobliżu miejsca, gdzie musimy udzielić pomocy nie ma defibrylatora, przypominamy, że klasyczna resuscytacja to 30 uciśnięć klatki piersiowej na dwa podane wdechy. Przy czym najnowsze zalecenia ekspertów mówią o samym masażu. Chorego należy ułożyć na plecach, odsłonić mu klatkę piersiową i przystąpić do działania.
Komary - co je wabi a co odstrasza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?