Powiat strzelecki. Firmy stąd uciekają

Radosław Dimitrow [email protected] - 77 44 01 827
W zakładzie gazowniczym w Strzelcach Opolskich nie można już zapłacić rachunku, ani spisać umowy. (fot. Radosław Dimitrow)
W zakładzie gazowniczym w Strzelcach Opolskich nie można już zapłacić rachunku, ani spisać umowy. (fot. Radosław Dimitrow)
Żeby załatwić podstawowe sprawy, mieszkańcy muszą pokonywać dziesiątki kilometrów. Na miejscu niewiele mogą załatwić. Wszystko przez to, że firmy likwidują swoje biura obsługi klientów.

Dla przykładu, żeby podłączyć w domu gaz albo zmienić nazwisko jego odbiorcy, trzeba jechać do Opola albo Krapkowic. Klienci PGNiG nie załatwią już tych spraw w zakładzie gazowniczym w Strzelcach Opolskich, bo firma właśnie zlikwidowała punkt obsługi klientów.

Zobacz: Opolszczyzna. Skarbówka kontroluje przedsiębiorców i wlepia mandaty

W budynku przy ulicy Mickiewicza nie zapłacą także swoich rachunków, bo na miejscu pozostała tylko ekipa techników. Przy okienku, w którym obsługiwani byli klienci, zawisła informacja, że kasa została zlikwidowana.

Zapytaliśmy Rafała Pazurę, z biura prasowego PGNiG, dlaczego firma zrezygnowała z obsługi klientów w Strzelcach Opolskich? W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że było to spowodowane zbyt wysokimi kosztami ich prowadzenia.

„Klienci mogą dokonywać zapłaty za faktury poprzez ustanowienie polecenia zapłaty lub zlecenia stałego przelewu w banku oraz przez dokonywanie przelewów interne-towych bezpłatnie” - poinformował zespół prasowy PGNiG.

To jednak kosztuje od złotówki do kilku złotych. Ponadto, w przypadku, gdy trzeba zmienić np. nazwisko w umowie, klienci muszą jeździć do innych miast.

- Ja rozumiem, że firma w ten sposób oszczędza, ale robi to kosztem klientów - denerwował się pan Jan, którego spotkaliśmy z rachunkami w rękach pod strzeleckim zakładem gazowniczym.

PGNiG to nie jedyna firma, która tnie koszty w ten sposób. Na likwidację kas już kilka lat temu zdecydował się zakład energetyczny. W najbliższym czasie „Tauron” chce natomiast przenieść miejscowy rejon dystrybucji energii do Kędzierzyna-Koźla. Zdaniem pracowników może się to odbić na jakości świadczonych usług.

- Jeżeli w jakiejś części sieci zdarzy się awaria, to jej usunięcie będzie trwało dłużej - przyznają anonimowo.

Tomasz Topola, rzecznik prasowy firmy poinformował, że ta decyzja jest związana z „optymalizacją zatrudnienia”, co w perspektywie przyniesie oszczędności.

Na obsługę bardzo mocno narzekają także klienci TP SA. Swoje kasy firma zlikwidowała kilka lat temu. Choć umowy klienci mogą podpisywać na miejscu, to awarie można już zgłaszać tylko telefonicznie w centrali.

Zobacz: Czy wiesz gdzie jesz? Punkty gastronomiczne skontrolowane

Przyjmowanie zgłoszeń nie zawsze jednak działa prawidłowo, o czym przekonali się choćby mieszkańcy Warmątowic. Przez ponad miesiąc nie mogli się doprosić techników firmy, żeby naprawili słup, który się przewrócił i zawisł nad drogą.

- Dzwoniłam na infolinię przez kilka tygodni - mówi Lidia Prus, która interweniowała w tej sprawie. - Za każdym razem byłam łączona do innej osoby i musiałam na nowo tłumaczyć, że słup wisi i może w każdym momencie runąć.

Technicy przyjechali na miejsce dopiero po interwencji dziennikarzy.

Ale poza prywatnymi firmami także państwowe instytucje ograniczają swoją działalność. Od kilku miesięcy w strzeleckim sądzie rejonowym nie ma już wydziału pracy. Został przeniesiony do Opola odgórnym rozporządzeniem.

Podobnie stało się także w innych miastach powiatowych w całym kraju, gdzie działały sądy rejonowe. Wydanie „Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego” lub wyrobienie paszportu także wiąże się z wyjazdem do Opola. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska