Powiązania rodzinne w ECO. "To skrajny nepotyzm"

Artur Janowski
- Dwie najważniejsze osoby w spółce są uwikłane w nepotyzm - mówi Janusz Kowalski (z lewej).W ocenie Wiesława Chmielowicza, prezesa ECO, związki rodzinne to nic złego w biznesie.
- Dwie najważniejsze osoby w spółce są uwikłane w nepotyzm - mówi Janusz Kowalski (z lewej).W ocenie Wiesława Chmielowicza, prezesa ECO, związki rodzinne to nic złego w biznesie. Archiwum
W ECO zatrudniono rodzinę prezesa firmy, a także szefowej rady nadzorczej spółki. - To skrajny i niebezpieczny nepotyzm - twierdzi wiceprezydent Janusz Kowalski.

O rodzinnych powiązaniach w Energetyce Cieplnej Opolszczyzny dyskutowano na ostatniej radzie nadzorczej spółki. To na niej wiceprezydent Janusz Kowalski, jednocześnie członek rady, zapytał wprost, czy w jednej ze spółek ECO zatrudniono córkę prezesa Wiesława Chmielowicza. Dopytywał również o zatrudnienie męża Eweliny Wystrach-Śmiechowskiej, która obecnie jest szefową rady nadzorczej. W obu tych przypadkach padło słowo tak.

- A to oznacza, że dwie najważniejsze obecnie osoby w ECO są uwikłane w skrajny nepotyzm - ocenia Kowalski. - Zatrudnienie córki prezesa jest dowodem braku kontroli publicznej, a co więcej, ten sam prezes zatrudnił męża przewodniczącej rady nadzorczej, gdy ta była już członkiem rady.

W ocenie wiceprezydenta to czysta patologia, bo trudno uwierzyć, że po zatrudnieniu męża szefowa rady prawidłowo nadzoruje działalność spółki, gdzie miasto ma większościowy udział.

- Uważam, że nadzór w wykonaniu tej pani to kompletna fikcja - twierdzi Kowalski i podkreśla, że ma na to dowody.

Na posiedzeniu rady nadzorczej przewodnicząca odrzuciła wszystkie wnioski miasta, którego przedstawiciele chcieli poznać szczegóły kontrowersyjnych działań spółki.

Przedstawiciele Opola usiłowali np. poznać szczegóły słynnego zlecenia za 24 tysiące złotych, które poszło na firmę zajmującą się ocieplaniem wizerunku ECO, a być może również atakowaniem władz miasta w internecie.

Przewodnicząca rady nie zgodziła się także na udzielenie informacji na temat kosztów spraw sądowych, jakie ECO prowadzi z miastem, a także na ustalenie, czy dwie spółki córki należące do ECO zostały powołane zgodnie z prawem. Mimo że w tej kwestii są spore wątpliwości.

- Ta sprawa jest ważna nie tylko dla prawników, ale również dla kilkudziesięciu pracowników, bo ich umowy o pracę mogą być nieważne - ostrzega Kowalski. Wiceprezydent przekonuje, że gdyby nie członkowie rady z ramienia miasta, to nadzór nad ECO byłby fikcją.

- Przewodnicząca rady nie zadaje żadnych pytań zarządowi! Wypowiada się w jego imieniu. Tylko kompletny ignorant nie powiązałby tego z faktem, gdzie pracuje mąż tej pani - podkreśla Kowalski.

Za dwa tygodnie kolejna rada nadzorcza, na której zarząd ECO nie ucieknie już od pytań o kontrowersyjne zlecenia i prawną sytuację dwóch spółek. Niewykluczone też, że wróci temat zatrudniania rodzin, choć na razie w ECO - przynajmniej oficjalnie - nikt problemu nie dostrzega.

Na pytania, które zadaliśmy drogą mailową (między innymi o to, jakie stanowiska pełnią krewni prezesa i szefowej rady nadzorczej), nie otrzymaliśmy odpowiedzi, lecz tylko oświadczenie. W ocenie władz spółki nepotyzm nie jest zjawiskiem biznesowym, tylko politycznym. W biznesie dotyczy wyłącznie spółek Skarbu Państwa, zależnych od polityki.

„W przypadku firm takich jak ECO mówienie o nepotyzmie jest absurdem. W biznesie poleganie na członkach rodziny jest wartością, co ilustrują przykłady wielkich spółek znanych na arenie międzynarodowej (TVN, Kulczyk Holding)” - przekonuje spółka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska