W nocy z piątku na sobotę starszy sierżant Wojciech Wielgus, sierżant Marcin Zygmunt oraz starszy posterunkowy Piotr Olszaniecki, z głubczyckiej policji patrolowali ulice miasta.
W pewnym momencie na osiedlu u zbiegu alei Lipowej z ulicą Sobieskiego zauważyliśmy wydobywający się z domu wielorodzinnego gęsty dym - relacjonuje starszy sierżant Wojciech Wielgus.
Funkcjonariusze nie zastanawiając się ani chwili, ruszyli na pomoc ludziom, którzy znajdowali się w budynku.
Już na klatce schodowej usłyszeli rozpaczliwe wołanie o pomoc kobiety uwięzionej w palącym się budynku.
Funkcjonariusze wynieśli ją, a z uwagi na to, że była już podtruta dymem, udzielili jej pierwszej pomocy.
Kiedy dowiedzieli się, że w budynku są jeszcze inni ludzie, wrócili na klatkę schodową.
Nie mieliśmy już jednak szans, by do niej wejść, ponieważ wysoka temperatura oraz zadymienie nie pozwalało na swobodne oddychanie - dodaje sierżant Marcin Zygmunt.
Mundurowi postanowili więc wejść do mieszkań przez okna. Wybili szyby i wyciągnęli z budynku jeszcze pięć osób.
Razem z nimi również dwa psy - informuje posterunkowy Piotr Olszaniecki.
Wszystkie osoby otrzymały schronienie w radiowozie, tam też udzielono im niezbędnej pomocy i oczekiwały bezpiecznie na przyjazd jednostek straży pożarnej oraz pogotowia ratunkowego.
Jedna z nich trafiła do szpitala lecz jej zdrowiu ani życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, natomiast pozostałe osoby po przebadaniu zostały zwolnione.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?