Pożar w fabryce części samochodowych w Kędzierzynie-Koźlu. Aluminium wyciekło z maszyny

Piotr Guzik
Z maszyny dozującej aluminium wyciekła surówka o temperaturze około 600 stopni Celsjusza. Do zdarzenia doszło na terenie jednego z zakładów produkcyjnych na terenie Blachowni w Kędzierzynie-Koźlu.

Awarię maszyny i wyciek aluminium na terenie fabryki zajmującej się produkcją podzespołów dla przemysłu samochodowego zauważono w sobotę około godz. 8.

Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażacy z zakładowej straży pożarnej. Wkrótce dołączyły do nich inne jednostki. W sumie w akcji gaśniczej uczestniczyło dziewięć jednostek w sile 24 strażaków. Akcja trwała ponad dwie godziny.

- Pożar zauważyła ekipa zajmująca się remontem innej maszyny znajdującej się na terenie zakładu. Dzięki temu sytuację udało się dosyć szybko opanować. Pożar ugaszono z pomocą gaśnic proszkowych, co spowodowało duże zadymienie. Na szczęście obyło się bez osób poszkodowanych. Nie była też konieczna ewakuacja pracowników - informuje dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.

- Spaleniu uległo m.in. specjalne koryto, a także okablowanie. Maszyna, która uległa awarii, jest jedną z najstarszych na terenie zakładu i znajdowała się już na liście urządzeń do wymiany - informuje dyżurny.

Straty spowodowane pożarem oszacowano na około 50 tys. zł. Wartość uratowanego mienia przekracza milion złotych.

Zobacz: Makabryczne odkrycie w Ciecierzynie pod Byczyną. Znaleziono zwłoki kilku noworodków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska