Praca dla narzeczonej radnego w CWK w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Radny Bukowski nie widzi żadnego konfliktu interesu, bo jak twierdzi, gdyby komisja rewizyjna kontrolowała CWK, to on na  pewno w takiej kontroli nie weźmie udziału.
Radny Bukowski nie widzi żadnego konfliktu interesu, bo jak twierdzi, gdyby komisja rewizyjna kontrolowała CWK, to on na pewno w takiej kontroli nie weźmie udziału. Archiwum
Przemysław Bukowski był kiedyś radnym opozycji. Gdy zmienił stronę, bliska mu osoba dostała etat w jednostce podlegającej ratuszowi.

Od lipca narzeczona radnego jest starszym referentem do spraw promocji i reklamy w miejskim Centrum Wystawienniczo - Kongresowym przy ulicy Wrocławskiej. Wygrała konkurs, do którego stanęło kilkanaście osób.

CZYTAJ na blogu OPOLANDIA: Razem dla stanowisk

- Ja też byłem w tej grupie - opowiada osoba starająca się o pracę w CWK. - Jednak dopiero po konkursie dowiedziałam się, że ta pani jest prywatnie narzeczoną radnego Przemysław Bukowskiego z Razem dla Opola. Z taką kandydaturą trudno komukolwiek konkurować.

Mirosław Pietrucha, dyrektor CWK przyznał nam, że "coś słyszał" o tym z kim związana jest jego nowa pracownica.

- Ale to w żaden sposób nie miało wpływu na decyzję - przekonuje dyrektor CWK. - Ta pani była najlepsza, najlepiej wypadła i trudno, bym takiej osoby nie zatrudnił. Na razie będzie pracować na okresie próbnym. Jak się nie sprawdzi, to umowy nie przedłużymy.

Warto jednak pamiętać, że radny Bukowski jeszcze w 2013 roku był w opozycji wobec prezydenta i należał do Solidarnej Polski. Potem najpierw głosami rządzącej koalicji PO i RdO został szefem prestiżowej komisji rewizyjnej, a następnie odszedł z SP i długo twierdził, że będzie radnym niezależnym.
To "długo" skończyło się w marcu tego roku, gdy radny wstąpił do klubu Razem dla Opola. Od tego momentu stoi po stronie prezydenta, nadzorującego m.in. Centrum Wystawienniczo - Kongresowe.

- To nie ma żadnego znaczenia, nie miałem nic wspólnego z zatrudnieniem mojej narzeczonej, która sama szukała pracy w mieście i ma do tego prawo jak każdy opolanin - przekonuje radny.

Bukowski nie widzi żadnego konfliktu interesu, bo jak twierdzi, gdyby komisja rewizyjna kontrolowała CWK, to on na pewno w takiej kontroli nie weźmie udziału.

Dariusz Smagała, radny PO, a kiedyś szef komisji rewizyjnej uważa jednak, że sytuacja w jakiej znalazł się Przemysław Bukowski jest niezręczna i radni podobnych zależności powinni sami unikać.

- Takie sytuacje rodzą niepotrzebne komentarze i domysły, bez względu na to jak duże kwalifikacje ma narzeczona radnego - kwituje Smagała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska