Prezydent Joachim Gauck przyjął delegację mniejszości niemieckiej

Sandra Steins/BPA
Sandra Steins/BPA
Podczas dzisiejszej rozmowy w Krakowie mniejszość mówiła prezydentowi o swoich sukcesach i kłopotach.

- Pan prezydent ani przez chwilę nie dał nam odczuć, że się spieszy - mówił po spotkaniu lider TSKN Norbert Rasch. - Nie nastawił się też na to, że opowie nam o sytuacji w Niemczech. Okazywał raczej, że chce słuchać i dowiedzieć się jak najwięcej o tym, co robimy. Bez patosu i bez zbędnego spinania się. My nie wyrażaliśmy wobec głowy państwa niemieckiego żadnych oczekiwań. Raczej staraliśmy się powiedzieć o naszej działalności. Kulturalnej i językowej oraz politycznej i gospodarczej. Myślę, że zostawiliśmy dobre wrażenie.

Przewodniczący Zarządu VdG Bernard Gaida podkreśla, że prezydent Gauck był bardzo dobrze przygotowany do spotkania.

- W jego wypowiedzi pojawiła się nazwa Lamsdorf, wiedział o naszej reprezentacji w Sejmie. Był pod wrażeniem tego, że mniejszość ma tylu burmistrzów i starostów wybranych także przy wsparciu większości - mówi.

- Powiedzieliśmy panu prezydentowi o naszych sukcesach i troskach - dodaje Bernard Gaida. - Norbert Rasch przedstawił działalność MN w regionie z perspektywy regionu, w którym zarówno prowadzimy naszą działalność podstawową, jak i uczestniczymy w polityce komunalnej. Pan Lippa pokazał działalność mniejszości w regionie przemysłowym na czarnym Śląsku, a pani Zajączkowska z Wrocławia życie w diasporze. Podkreślaliśmy znaczenie mniejszościowej oświaty, która w minionym 20-leciu ma swoje osiągnięcia, ale jednocześnie podniesienie jakości uczenia niemieckiego jest naszą troską.

Prezydent Gauck porównywał sytuację mniejszości niemieckiej w PRL-u do swoich doświadczeń kontaktów z systemem komunistycznym w byłej NRD. Dostrzegł, że w scentralizowanym systemie edukacyjnym jest niebezpieczeństwo niedoceniania treści regionalnych, w tym mniejszościowych. Przypomniał, że gdy pracował jako pastor, jego parafianami byli też dość liczni wypędzeni z Wrocławia. Podkreślił przy tym, że wspiera powstanie Centrum ds. Wypędzeń. Uznał mówienie obiektywnej prawdy o przeszłości za podstawę do głębokiego porozumienia i pojednania.

- Myślę, że po tym spotkaniu pan prezydent będzie mógł uwzględnić sytuację mniejszości w Polsce wśród podejmowanych przez siebie tematów - podsumowuje Bernard Gaida. - Zaprosiliśmy go też do kolejnego, dłuższego spotkania i mam wrażenie, że zostało to przyjęte pozytywnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska