Chodzi o miejską działkę, której okoliczności sprzedaży ma wyjaśnić nadzwyczajna kontrola komisji rewizyjnej.
Przewodniczący komisji, radny Przemysław Bukowski (Razem dla Opola) sugeruje wciąż, że za kontrowersyjną transakcją - która nie odbyła się w drodze przetargu - stoi były wiceprezydent Arkadiusz Wiśniewski, dziś kandydat na prezydenta.
Podobnie uważa poseł SLD Adam Kępiński i w tej sprawie złożył zawiadomienie do prokuratury oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Kępiński uważa, że działkę sprzedano za rażąco niską cenę i podkreśla, że kupiła ją firma, której właścicielem jest skarbnik stowarzyszenia Wiśniewskiego.
Wczoraj prezydent Zembaczyński powiedział nto, że to on zdecydował w sprawie sprzedaży działki. - Godząc się na sprzedaż tego terenu bez przetargu, działałem zgodnie z prawem - podkreśla.
Prezydent przypomina, że na ul. Andersa stała rudera, w której udziały miało miasto i inna firma. Ustawa o gospodarce nieruchomościami pozwala na sprzedaż terenu drugiemu udziałowcowi bez przetargu i z takiego rozwiązania prezydent skorzystał.
- Wartość budynku określił rzeczoznawca, nie ja. Sprawa jest czysta ja łza - przekonuje prezydent Opola , który jest spokojny o wynik kontroli radnych.
Mniej spokojny był wczoraj Arkadiusz Wiśniewski, który przekonywał dziennikarzy, że to Przemysław Bukowski chce go oczernić podczas kampanii.
- Ja mam czyste ręce, za to mamy aferę Bukowskiego i Kawałki - mówił Wiśniewski.
Kandydat "Opola na Tak" poinformował, że żona radnego Bukowskiego dostała pracę w Centrum Wystawienniczo- Kongresowym, które jest nadzorowane przez ratusz.
Wiśniewski uważa, że Bukowski działa wspólnie z wiceprezydentem Krzysztofem Kawałką (PO) i w podzięce za zatrudnienie żony ma go teraz zdyskredytować. Wiśniewski zapowiedział też skierowanie sprawy do CBA.
- Cieszę się, że sprawę zbada właśnie CBA, moja obecna żona wygrała otwarty konkurs - podkreśla Bukowski, który był kiedyś radnym opozycji, a tuż po tym, jak zmienił front, jego ówczesna narzeczona (a teraz małżonka) znalazła pracę w CWK.
Wiceprezydent Kawałko był w czwartek oburzony stwierdzeniami Wiśniewskiego.
- Nie inspiruję żadnych ataków na tego pana. Nie wykluczam, że oddam sprawę do sądu w trybie wyborczym - zapowiada Kawałko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?