Prezydent oczyszcza Wiśniewskiego, a wiceprezydent grozi sądem

Artur  Janowski
Artur Janowski
- Godząc się na sprzedaż tego terenu bez przetargu, działałem zgodnie z prawem - podkreśla Ryszard Zembaczyński.
- Godząc się na sprzedaż tego terenu bez przetargu, działałem zgodnie z prawem - podkreśla Ryszard Zembaczyński.
- Ja podjąłem decyzję o trybie sprzedaży działki na ulicy Andersa, a sprawa jest czysta jak łza - zapewnia Ryszard Zembaczyński, prezydent Opola.

Chodzi o miejską działkę, której okoliczności sprzedaży ma wyjaśnić nadzwyczajna kontrola komisji rewizyjnej.

Przewodniczący komisji, radny Przemysław Bukowski (Razem dla Opola) sugeruje wciąż, że za kontrowersyjną transakcją - która nie odbyła się w drodze przetargu - stoi były wiceprezydent Arkadiusz Wiśniewski, dziś kandydat na prezydenta.

Podobnie uważa poseł SLD Adam Kępiński i w tej sprawie złożył zawiadomienie do prokuratury oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Kępiński uważa, że działkę sprzedano za rażąco niską cenę i podkreśla, że kupiła ją firma, której właścicielem jest skarbnik stowarzyszenia Wiśniewskiego.

Wczoraj prezydent Zembaczyński powiedział nto, że to on zdecydował w sprawie sprzedaży działki. - Godząc się na sprzedaż tego terenu bez przetargu, działałem zgodnie z prawem - podkreśla.

Prezydent przypomina, że na ul. Andersa stała rudera, w której udziały miało miasto i inna firma. Ustawa o gospodarce nieruchomościami pozwala na sprzedaż terenu drugiemu udziałowcowi bez przetargu i z takiego rozwiązania prezydent skorzystał.

- Wartość budynku określił rzeczoznawca, nie ja. Sprawa jest czysta ja łza - przekonuje prezydent Opola , który jest spokojny o wynik kontroli radnych.

Mniej spokojny był wczoraj Arkadiusz Wiśniewski, który przekonywał dziennikarzy, że to Przemysław Bukowski chce go oczernić podczas kampanii.

- Ja mam czyste ręce, za to mamy aferę Bukowskiego i Kawałki - mówił Wiśniewski.

Kandydat "Opola na Tak" poinformował, że żona radnego Bukowskiego dostała pracę w Centrum Wystawienniczo- Kongresowym, które jest nadzorowane przez ratusz.

Wiśniewski uważa, że Bukowski działa wspólnie z wiceprezydentem Krzysztofem Kawałką (PO) i w podzięce za zatrudnienie żony ma go teraz zdyskredytować. Wiśniewski zapowiedział też skierowanie sprawy do CBA.

- Cieszę się, że sprawę zbada właśnie CBA, moja obecna żona wygrała otwarty konkurs - podkreśla Bukowski, który był kiedyś radnym opozycji, a tuż po tym, jak zmienił front, jego ówczesna narzeczona (a teraz małżonka) znalazła pracę w CWK.

Wiceprezydent Kawałko był w czwartek oburzony stwierdzeniami Wiśniewskiego.

- Nie inspiruję żadnych ataków na tego pana. Nie wykluczam, że oddam sprawę do sądu w trybie wyborczym - zapowiada Kawałko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska