Tomasz Garbowski, jeden z najgłośniejszych przeciwników sprzedaży akcji Energetyki Cieplnej Opolszczyzny, zorganizował dziś pod siedzibą spółki konferencję prasową. Tłumaczył dlaczego prywatyzacja ECO - za którą opowiada się Ryszard Zembaczyński - to błąd.
Potem rozdawał pracownikom ECO jabłka, zasugerował też prezydentowi m.in. nepotyzm.
- Pytam, czy to prawda, że w firmie, która doradza miastu przy prywatyzacji znaleźć pracę ma członek rodziny prezydenta? - mówił Garbowski i przekonywał, że "tak się mówi na mieście".
Ryszard Zembaczyński jest zdumiony taką sugestią. - To bezczelność, nie ma w tym ziarnka prawdy. Firma jest z Katowic, a ja rodziny tam już nie mam. Niestety wymarła - powiedział nto prezydent Opola.
Przypomnijmy, że miasto chce sprzedać ponad 54 procent akcji ECO, a negocjacje prowadzone są obecnie z firmą Enea Wytwarzanie.
Prywatyzacja budzi spory niepokój wśród załogi ECO obawiającej się masowych zwolnień, bo te pozwolą zwiększyć i tak już duży zysk firmy.
Na razie załoga wciąż nie jest pewna, że uzyska tzw. pakiet socjalny, który da jej gwarancję zatrudnienia w określonym czasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?