Proces o napad z bronią na stację benzynową. Sąd uchylił tymczasowe areszty

Archiwum
Archiwum
Proces ośmiu młodych mieszkańców Opolszczyzny ruszył we wtorek w Opolu.

Są oskarżeni o napad z bronią gazową na stację benzynową w Nysie w listopadzie ubiegłego roku i późniejsze usiłowanie napadu z bronią na sklep. Policji udało się ich zatrzymać 13 grudnia.

Zaraz potem główni podejrzani trafili do tymczasowego aresztu. W środę Sąd Okręgowy w Opolu uznał, że można uchylić ten areszt.

Część oskarżonych nadal przebywa w zakładzie karnym, bowiem została skazana wcześniej za inne przestępstwa. Zdaniem sędziego Waldemara Krawczyka, rzecznika Sądu Okręgowego w Opolu, w tej sytuacji nie ma obawy, że których z podejrzanych może uciec i się ukrywać. Nie mają też możliwości wpływania na świadków, z których większość została już przesłuchana przez sąd.

- Zamierzamy wnieść zażalenie na uchylenie tego aresztu - zapowiada prok. Anna Kawecka z Nysy. - Osoby tymczasowo aresztowane mają bardziej niż zwykli więźniowie utrudniony kontakt z osobami przebywającymi na wolności. Ich korespondencja jest kontrolowana, nie mogą telefonować z publicznie dostępnego aparatu z zakładu karnego. To pozwala unikać matactwa i nieoczekiwanej zmiany wyjaśnień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska