- Kobieta sądzona była za przestępstwo przeciwko obrotowi gospodarczemu. To paragraf dla kadry kierowniczej i menedżerskiej - wyjaśnia Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego. - Sędzia uznał, że Zofia K. powinna być natomiast sądzona za niedopełnienie obowiązków.
Początki afery z podkradaniem pieniędzy z kasy Zarządu Budynków Komunalnych w Prudniku sięgają 1996 roku. Kasjerka Danuta Z. początkowo pożyczała, a potem przywłaszczała sobie coraz większe sumy.
Stopniowo z tej możliwości zaczęli korzystać inni pracownicy, w tym główna księgowa Zofia K. Żeby ukryć niedobór w kasie przez wiele lat w księgowości fałszowano bilanse.
Wszystko wyszło na jaw w 2006 roku kiedy Zofia K. przeszła na emeryturę. Jej następczyni szybko zorientowała się w machlojkach i zawiadomiła policję. Biegli wyliczyli braki w kasie ZBK na 521 tys. zł.
Kasjerka Danuta Z. przyznała się do winy. Zofia K. przez cały czas utrzymuje, że jest niewinna. Dlatego złożyła odwołanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?