Produkcja w Polsce rośnie, ale mniej niż zakładano

(oprac. dora)
Roman Przasnyski, główny analityk Gold Finance. (fot. archiwum Gold Finance)
Roman Przasnyski, główny analityk Gold Finance. (fot. archiwum Gold Finance)
Według informacji Głównego Urzędu Statystycznego, w grudniu ubiegłego roku nasz przemysł wyprodukował 7,4 proc. więcej niż w ostatnim miesiącu 2008 r.

To znacznie mniej, niż spodziewali się ekonomiści. Liczyli oni, że produkcja wzrośnie o 11-12 proc.

Roman Przasnyski, główny analityk Gold Finance:

- Aż tak dobrze jednak nie było. Ale tendencja wskazująca na poprawę sytuacji została zdecydowanie potwierdzona.

Zobacz: PKB w Polsce. Co się zmieniło?

Po listopadowym wzroście produkcji przemysłowej o 9,8 proc., oczekiwania ekonomistów na kolejny miesiąc były mocno wyśrubowane. Spodziewano się, że w grudniu będzie ona wyższa o 11-12 proc.

Okazało się, że wzrost jest trochę skromniejszy

Ale za to dane za listopad zostały nieco skorygowane w górę, do 9,9 proc. Grudniowy odczyt potwierdza jednak, że poprawa w polskim przemyśle ma charakter trwały i nie była jednorazowym wyskokiem.

Do Chin nam co prawda daleko, ale większość krajów europejskich zostawiamy zdecydowanie w tyle. Wszystko wskazuje na to, że pozytywne tendencje będą kontynuowane w kolejnych miesiącach.

Zobacz: BCC: VAT na kursy językowe osłabi konkurencyjność polskiej gospodarki

Jest więc duża szansa, że pozytywne scenariusze, kreślone przed naszą gospodarką, zostaną zrealizowane. 

Nieco mniejszy, niż się spodziewano, był wzrost produkcji budowlano-montażowej

Ale o tej porze roku to zjawisko w pełni zrozumiałe. Zwiększyła się ona w porównaniu do grudnia 2008 r. o 3,1 proc. Wstępne dane za cały ubiegły rok wskazują, że produkcja przemysłowa była o 3,2 proc. niższa niż w 2008 r. Jej spadek nie jest więc zbyt duży i można się spodziewać, że ten rok będzie już zdecydowanie lepszy.

Nieznacznie mniejsze od oczekiwań było tempo wzrostu cen

Spodziewano się, że ceny produkcji sprzedanej przemysłu zwiększą się o 2,2 proc., tymczasem zwiększyły się o 2,1 proc. Także inflacja bazowa, czyli z wyłączeniem cen żywności i energii, wzrosła o 2,6 proc., podczas gdy liczono się z ich zwyżką o 2,8 proc.

To wskazuje, że w najbliższych miesiącach inflacja przestanie być tak dokuczliwa, jak w poprzednim roku i prognozy jej spadku do 2-2,5 proc. mają pełne szanse realizacji.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska