Opolszczyzna jest bardzo sprawna w dysponowaniu unijną pulą. Nieprzerwanie od 2010 r. zajmuje pierwsze miejsce w Polsce w kontraktowaniu (wartość podpisanych w ramach dostępnej puli umów - red.), a w płatnościach, czyli rozliczaniu - pierwsze lub drugie miejsce.
Ważna jest też jakość programowania, strategicznego myślenia o rozwoju - w Opolskiem powstała kolejna strategia do 2030 r. To, co szczególnie sobie cenię w tym województwie, to wykorzystanie potencjału pięciu subregionów (łączą w sobie po 2-3 powiaty, na potrzeby realizacji wspólnych projektów - red.). Dzięki temu region rozwija się policentrycznie.
Dla sprawnego zarządzania i efektywnego korzystania z funduszy europejskich istotny jest też model partycypacyjny, tj. zaangażowanie partnerów: samorządów, przedsiębiorców, instytucji otoczenia biznesu, organizacji pozarządowych, przedstawicieli nauki i to się w Opolskiem dzieje.
Środków niewydanych czy zaległych w opolskim programie regionalnym pozostało na koniec tej perspektywy niewiele, a Komisja Europejska zaproponowała przeniesienie ich na walkę z koronawirusem. Zrealizowano więc dwie edycje „Opolskiej tarczy COVID-19”, kierując pieniądze na: wsparcie szpitali i ochronę zdrowia (blisko 80 projektów, 129 mln zł); projekt „Marszałkowscy Kurierzy Społeczni” (dla starszych, chorujących i samotnych); wsparcie szkół w sprzęt komputerowy; zwiększenie wsparcia dla miasta Opole; pożyczki płynnościowe dla firm.
Na początek nowej perspektywy UE zaproponowała specjalny mechanizm react EU - to pula do skonsumowania od 2021 do końca 2023 r., 2 mld euro, z czego na regiony - 350 mln euro, a dla Opolskiego - 10,5 mln euro.
Przyglądając się kolejnej perspektywie na lata 2021-2027, ważne ustalenia zapadły latem br. w UE:
- co do wysokości udziału własnego w projektach (z proponowanych 30 proc. stanęło na dotychczasowych 15 proc., co jest ważne dla mniej zamożnych samorządów czy NGO),
- czy zasady rozliczania pieniędzy (z n+2 przez cały ten okres - na ostatni rok, co oznacza, że niemal do końca projekty będzie można realizować i rozliczać w cyklach trzyletnich, a tylko w 2027 r. trzeba je będzie rozliczyć w 2 lata).
Nastąpiło też istotne z punktu widzenia Polski i Opolszczyzny uzupełnienie listy sektorów objętych dofinansowaniem o turystykę i kulturę. Co roku przysługująca nam kwota będzie też rewaloryzowana o wskaźnik inflacji na dotychczasowym poziomie 2 proc., więc jeśli inflacja w Polsce będzie wyższa (obecnie ok. 3,5 proc.) to będziemy tracić, przy niższej - zyskamy.
Na lata 2021-2027 zaproponowano w UE pięć celów finansowanych z funduszy strukturalnych, wśród nich prym wiodły sprawy środowiskowe i inteligentne specjalizacje gospodarki. Ostatecznie łączny poziom ich finansowania obniżono z 65 do 55 proc. Nowym, szóstym celem jest wsparcie regionów węglowych w transformacji.
Udało się też wypracować korzystniejszy dla Polski algorytm podziału tych funduszy. Propozycja z maja 2018 r. zakładała 19,4 proc. zamiast dotychczasowych 22 proc. Ostatecznie ma być nieco ponad 20 proc. To co piąte euro transferowane do krajów członkowskich. W cenach stałych porównywalnych, dało to Polsce 66,8 zamiast 64,4 mld euro. Ten lipcowy szczyt był wielkim osiągnięciem Polski.
Co z tego będzie miała Opolszczyzna? Wg deklaracji polskiego ministerstwa odpowiedzialnego za fundusze, 40 proc. środków trafi do regionów. Gdyby mechanizm podziału w kraju był taki, jak dotychczas, to Opolskie może otrzymać 760 mln euro w cenach stałych wobec 945 mln euro w obecnej perspektywie.
Ale są jeszcze instrumenty nowe: wspomniany react EU czy Krajowy Plan Odbudowy. Są też nowe programy na poziomie europejskim, np. w zamian za około 0,5 mld euro na sektor ochrony zdrowia powstaje specjalny fundusz Health for Europe z pulą blisko 10 mld euro. Oczywiście, to będzie dzielone między kraje, ale pewne zmniejszenie środków w polityce spójności jest rekompensowane większymi, w innych miejscach. Wyzwaniem będzie więc skuteczne podejście do programów krajowych oraz zarządzanych przez Brukselę. Dzięki temu Opolskie może mieć więcej pieniędzy niż w latach 2014-2020.
Opolski program regionalny na lata 2021-2027 nie jest jeszcze kompletny, bo nie ma pełnych ram, na których można go oprzeć. Jeśli chodzi o wsparcie sektora przedsiębiorstw, podstawą będą instrumenty zwrotne. Dotacjami wspierane będą innowacje i sfery dużego ryzyka.
Nowym instrumentem jest także Krajowy Plan Odbudowy. Gros pieniędzy w nim ma charakter zwrotny. Tymczasem, patrząc na liczbę złożonych w kraju aplikacji, jest wielka presja na instrumenty o charakterze bezzwrotnym (23 mld euro dla Polski).
Tylko Opolskie złożyło 14 fiszek projektowych, a mówi się o możliwości realizacji 40 projektów rządowych i samorządowych w kraju, po około 500 mln euro każdy. Sądzę, że jeśli Opolskie otrzyma pieniądze bezzwrotne na dwa takie projekty - to będzie bardzo dobrze, jak na jeden - ok.
Ale żeby wysiłek włożony w przygotowanie projektów w regionie nie poszedł na marne, zachęcam do ich realizacji z puli zwrotnej, gdzie pieniędzy będzie więcej, a „ścisk” mniejszy.
Podsumowując, Opolskie z produktem krajowym brutto na poziomie 60 proc. średniej unijnej w nowej perspektywie nadal będzie przedmiotem obfitego finansowania, bo droga do nadrabiania zaległości jest jeszcze długa.
Zapis rozmowy z prof. Jackiem Szlachtą znajduje się na nto.pl.forumbiznesu
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?