Prof. Janusz Sztyber: W Opolu odnalazłem siebie

SM
Prof. Janusz Sztyber pracował na PO przez ostatnie pięć lat.
Prof. Janusz Sztyber pracował na PO przez ostatnie pięć lat. SM
Naukowiec powiedział to przy okazji pożegnania ze współpracownikami Katedry Techniki Rolniczej i Leśnej Politechniki Opolskiej.

Tak to już w każdej firmie z ludźmi jest, że jedni odchodzą, inni przychodzą. Do tego trzeba się przyzwyczaić. Jedno natomiast muszę powiedzieć: pracując przez te ostatnie pięć lat na Politechnice Opolskiej, odnalazłem siebie - powiedział prof. Janusz Sztyber, żegnając się ze współpracownikami Katedry Techniki Rolniczej i Leśnej PO.

Profesor na co dzień pracuje w warszawskiej Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, na politechnikę został zaproszony i ofertę pracy przyjął. - Przez 25 lat pracowałem w Zakładzie Mechanizacji Rolnictwa, jednocześnie prowadziłem także zajęcia dydaktyczne.

Zaproszono mnie do współpracy, gdy na opolskiej uczeni powstał kierunek technika rolnicza i leśna. Zabrakło mechanizatora z prawdziwego zdarzenia. Zgodziłem się podjąć pracę od zaraz - wspomina prof. Sztyber. Sam o sobie mówi, że jest najlepszym mechanikiem wśród leśników, i najlepszym leśnikiem wśród mechaników.

- Choć tytułu magistra broniłem w 1963 roku, tu już w trakcie studiów dzieliłem się z młodszymi kolegami swoją wiedzą - mówi prof. Sztyber. Jego doświadczenie i talent do pracy z młodzieżą sprawiły, że studenci, za nim przepadają. - To człowiek z pasją i wiedzą. Studenci to czują i dlatego uwielbiają z nim zajęcia.

Ma nie tylko ogromną wiedzę merytoryczną, ale też duże poczucie humoru, dzięki któremu obronną ręką wychodzi z każdej sytuacji - mówi Mariusz Łapka, doktorant prof. Sztybera na politechnice. Konik profesora to badania nad wytrzymałością mechaniczną drewna. Temat pracy jego opolskiego doktoranta jest ściśle z tym związany, pisze bowiem o wpływie elementu skal i wad drewna na wytrzymałość drewnianych elementów maszyn.

Wszyscy współpracownicy podkreślają niesamowitą osobowość profesora. - To nieprzeciętny żartowniś, a przy tym osoba obdarzona urokiem warszawskiego inteligenta i nieskazitelnymi manierami - mówi prof. Marek Tukiendorf, prorektor ds. nauki PO. Z prof. Sztyberem doskonale pracowało się także dr. Dominice Matuszek.

- To człowiek przyjazny, szczery, ciepły i zawsze uśmiechnięty. Gdy przyjeżdża na uczelnię, puka do każdych drzwi i się wita. Poza tym posiada ogromną wiedzę, jeśli chodzi o maszyny rolnicze i zawsze gotowy jest do tego, aby się nią podzielić - mówi doktorant.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska