Prokuratura musi wyjaśnić sprawę wypadku w windzie na osiedlu AK w Opolu

Archiwum prywatne
Na zdjęciach zrobionych przez lokatorów bloku widać, że winda zatrzymuje się nad poziomem podłogi.
Na zdjęciach zrobionych przez lokatorów bloku widać, że winda zatrzymuje się nad poziomem podłogi. Archiwum prywatne
Opolski sąd nakazał śledczym zająć się sprawą wypadku w jednym z bloków na os. Armii Krajowej w Opolu.

W połowie kwietnia tego roku Krystyna Szkilnik jechała winną w swoim bloku na os. Armii Krajowej w Opolu. Kiedy dźwig zatrzymał się, kobieta otworzyła drzwi i zrobiła krok do przodu.

- Wtedy straciłam równowagę i jak długa upadłam na znajdującą się po przeciwnej stronie ścianę - mówi pani Krystyna.

Opolanka doznała poważnych obrażeń głowy, trafiła do szpitala, przeszła długie leczenie.

Dlaczego doszło do wypadku? Okazało się, że kabina zatrzymała się 15 centymetrów nad podłogą korytarza. Drzwi windy można było otworzyć, choć nie powinno to być możliwe. Według mieszkańców nie był to pierwszy taki przypadek.

Pani Krystyna zrobiła nawet kilka zdjęć, na których widać, że podłoga windy znajduje się kilkanaście centymetrów wyżej od poziomu podłogi.

Sprawą zajęła się policja i opolska prokuratura, która sprawę... umorzyła. Śledczy uznali, że wstępna analiza sytuacji pozwala stwierdzić, że brak jest znamion czynu zabronionego osób odpowiedzialnych za stan windy.

Według prokuratury również sam dźwig działał prawidłowo i przechodził co rok badania kontrole. Jest też konserwowany.

- To jakaś kpina - mówi pani Krystyna. - Przecież na zrobionych przeze mnie zdjęciach jak na dłoni widać, że winda działa nieprawidłowo. Twierdzenia o remontach i konserwacji też są dziwne. Wprowadziłam się do tego bloku w 1978 roku. Ta winda już tam była. Od tamtej pory nie została wymieniona.

Opolanka napisała zażalenie na decyzję prokuratury do Sądu Rejonowego w Opolu. Ten przyznał pani Krystynie rację i nakazał prokuraturze ponowne przyjrzenie się sprawie. Według niego konieczne jest też powołanie biegłego, który oceni stan techniczny windy.

- Postępowanie dowodowe należy przeprowadzić wnikliwie i starannie, bo niesprawna winda może spowodować poważny wypadek - uzasadniła sędzia Małgorzata Marciniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska