Protest w Dobrzeniu trzeba zakończyć

Artur  Janowski
Artur Janowski
Głodówka w Dobrzeniu Wielkim trwa już ponad dwa tygodnie i na razie jej końca nie widać. Nie pomogła nawet mediacja ze strony biskupa Andrzej Czai, który robił w tej sprawie co mógł, choć to nie on rozpętał polityczną burzę, jakiej nie widziało województwo.

Możemy się długo spierać, kto i jakie popełnił błędy w procesie powiększenia Opola i nadal prowadzić spory na zasadzie: co by było gdyby, tylko, że one, podobnie jak kolejne wizyty polityków opozycji w Dobrzeniu Wielkim, nic w obecnej sytuacji nie zmienią.

Rząd podjął decyzję o zmianie granic i wyłącznie ktoś, kto nie rozumie polskiej polityki, może wierzyć, że taką decyzję da się teraz szybko odkręcić. Zamiast łudzić protestujących lub tak jak ministerstwo spraw wewnętrznych wysyłać do mediów ogólnikowe komunikaty, warto siąść do stołu i zakończyć głodówkę, która do niczego dobrego nie doprowadzi.

Ten akt desperacji jest groźny dla zdrowia protestujących, a w dalszej perspektywie jest również niebezpieczny dla PiS, który obiecywał ludzi słuchać, a dziś ma problem z ustaleniem terminu spotkania. Na rozpalaniu tego konfliktu nikt nie zyska, nawet politycy opozycji, którzy nagle tak chętnie przyjeżdżają do Dobrzenia Wielkiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska