- Chcemy tylko, by rząd równo traktował wszystkie służby mundurowe - wyjaśnia Sławomir Siwy, przewodniczący ogólnopolskiego związku zawodowego celnicy.pl. z Nysy. - Nie może być tak, że policjanci, żołnierze, strażacy, czy służba więzienna są objęci tzw. mundurowym systemem emerytalnym, a my jako jedyna służba nie mamy takiego przywileju.
Według obowiązujących wciąż przepisów pracownicy tzw. służb mundurowych mogą przejść na emeryturę już po 15 latach pracy. Wtedy jednak wysokość ich emerytury wyniesie 40 proc. podstawy ostatniego wynagrodzenia. Pełne uposażenie przysługuje po niespełna 30 latach pracy.
Dla porównania kobiety objęte powszechnym systemem ubezpieczeń społecznych pracują do 60. roku życia, mężczyźni natomiast o pięć lat dłużej. Do tego ostatniego systemu zaliczają się również celnicy.
- A przecież warunki naszej pracy też są specyficzne - wyjaśnia Sławomir Siwy. - Musimy być sprawni fizycznie, te same choroby eliminują nas z pracy co policjantów czy strażaków, również musimy być dyspozycyjni, itd.
W związku z tym celnicy postanowili walczyć o przywileje. Dziś w całym kraju przeprowadzili dwugodzinną akcję protestacyjną, która polegała na bardzo skrupulatnym i rzetelnym wykonywaniu obowiązków, zgodnie ze wszystkimi procedurami.
- Jutro zapraszamy pana premiera do rozmów, jeśli do nich nie dojdzie, to w czwartek odbędzie się całodzienny protest - mówi Sławomir Siwy. - W przypadku braku reakcji od piątku planujemy protest, który będzie trwał aż do odwołania.
Celnicy nie wykluczają innych form protestu. Podczas czerwcowych mistrzostw Europy w piłce nożnej, kiedy pracy będzie najwięcej, będą np. brali urlopy na żądanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
