Prywatne uczelnie zabiegają o nowych studentów

fot. Ewa Krawczyk
- Nie wybraliśmy WSZiA z powodu darmowych kręgli, ale sam pomysł jest świetny - mówią studenci: Lidia Czech, Justyna Zając i Sebastian Święs.
- Nie wybraliśmy WSZiA z powodu darmowych kręgli, ale sam pomysł jest świetny - mówią studenci: Lidia Czech, Justyna Zając i Sebastian Święs. fot. Ewa Krawczyk
Kryzys najbardziej dotknie niepubliczne uczelnie. Te, żeby zachęcić przyszłych studentów do nauki u siebie, stawiają na egzotyczne kierunki i dołączają nawet gratis... karnety na kręgielnię.

Nawet największe opolskie uczelnie, takie jak Uniwersytet Opolski czy Politechnika Opolska, "zbroją się" przed nadchodzącym kryzysem i niżem demograficznym.

Wszystkim zabraknie studentów, ale najbardziej odczują to uczelnie niepubliczne. Bo tam nauka jest płatna - średnio 1150-1400 zł za semestr. Wyższa Szkoła Bankowa i Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Opolu nie mają jeszcze problemów z rekrutacją, mimo to już walczą o studentów. Ich orężem są egzotyczne specjalności, darmowe karnety na aerobik czy kursy językowe.

- Nie możemy sobie pozwolić na kształcenie matematyków czy fizyków, bo z naborem na te kierunki mają problem nawet uczelnie z rodowodem, takie jak Uniwersytet Opolski czy Politechnika Opolska. Nie mamy co z nimi konkurować, więc żeby utrzymać się na rynku, musimy kształcić praktycznie i na nietuzinkowych specjalnościach, jak zarządzanie kryzysowe czy opieka na osobami starszymi
- mówi dr Wojciech Duczmal, prorektor w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Opolu.

WSZiA zatrudnia także praktyków, np. zajęcia z prawa prowadzi tam Wojciech Rudy, były właściciel biura rachunkowego i pracownik urzędu skarbowego. Do studiów na WSZiA mają także zachęcić bezpłatne karnety na kręgle czy fitness w Szarej Willi.

W Wyższej Szkole Bankowej stawiają z kolei na szkolenia (m.in. z autoprezentacji, wystąpień publicznych czy skutecznej komunikacji) i na to, co studenci lubią najbardziej, czyli na... rozrywkę.

- Uczelnia przed sesją letnią i ciężkim okresem egzaminacyjnym organizuje dla studentów Bankomaila - czyli święto studentów WSB - mówi Krzysztof Sławiński, pełnomocnik kanclerza ds. PR.

Poza tym wszyscy studenci WSB są objęci programem VIS - Very Important Student, w ramach którego mogą oni rozpocząć i kontynuować naukę za darmo, mają gwarancje stałego czesnego, możliwość studiów za granicą.

- Dopłacamy również do kursów na pilotów wycieczek i zapewniamy po 6 godzin języka obcego w tygodniu - mówi Sławiński.

Pod lupą

Niepubliczne szkoły wykonują nawet badania opolskiego rynku pracy, tak żeby jeszcze bardziej dopasować się do potrzeb swoich studentów-klientów. Badanie takie wykonała np. Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji.

- Dalej najbardziej potrzebni są specjaliści z zakresu budownictwa czy rachunkowości. Poszukiwani są ludzie wyspecjalizowani w wąskich dziedzinach. Skończyły się czasy "złotych rączek". Jako że nasze społeczeństwo się starzeje, potrzeba ludzi do opieki nad nimi - mówi dr Witold Potwora, prodziekan z WSZiA.

Okazało się także, że ludzie, im są bardziej wykształceni, tym mniej chętnie opuszczają granice kraju w poszukiwaniu pracy.
- Silna jest także motywacja ludzi do różnego rodzaju szkoleń. Ludzie chcą się dokształcać, zwłaszcza że pracodawcy oczekują teraz nie tylko dyplomu, ale i doświadczenia - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska