Pani Gosia - mieszkanka Pasieki - niemal codziennie spaceruje z psem w okolicach parku. Zazwyczaj widzi tylko kilku pracowników i stojące maszyny.
- Nie wygląda na to, żeby im się śpieszyło - opowiada. - Mnie to dziwi, bo dobrze wiem, że są już mocno spóźnieni, a na dodatek zima coraz bliżej.
Park faktycznie nie wygląda na skończony. Dziś robotnicy wciąż pracowali nad ścieżkami spacerowymi. Nadal nie postawiono sceny, która ma być miejscem organizowania koncertów i imprez. Tymczasem park miał być gotowy już w połowie września.
- A nawet wcześniej, bo wykonawca zapowiadał, że skończy go przed terminem - przyznaje Agnieszka Maślak, naczelnik wydziału inżynierii miejskiej w urzędzie miasta. - Niestety na zapowiedziach się skończyło, bo w maju przyszła powódź i przez kilka tygodni nie można było prowadzić żadnych prac. Dlatego zgodziliśmy się na przesunięcie terminu zakończenie inwestycji na połowę września - dodaje Maślak.
Ale i tego terminu firma OPUD nie dotrzymała.
- W tej sytuacji od kary wykonawca się nie wywinie - zapowiada Agnieszka Maślak. - Karę odliczymy od zapłaty za wykonane prace, ale dopiero gdy skończy się remont.
Naczelnik przyznaje, że nie wiadomo jeszcze, kiedy po raz pierwszy będziemy mogli przespacerować się po przebudowanym parku.
- Myślę, że do końca listopada wykonawca się uwinie, ale nie chcę w jego imieniu składać żadnych deklaracji - zastrzega Agnieszka Maślak.
Na razie pewne jest to, że OPUD musi się śpieszyć. Alejki nie będą bowiem brukowane, ale wyłożone specjalną nawierzchnią mineralną. Do jej położenia potrzebne są dodatnie temperatury.
- Sama nawierzchnia to nie wszystko - dodaje Agnieszka Maślak. - Oglądaliśmy już to co wykonano i na pewno sporo trzeba będzie poprawiać.
W firmie OPUD nikt nie znalazł czasu na rozmowę z nami.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?