Przekręt na budowie wałów powodziowych w Nysie?

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, nadzorowana przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach, prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości na budowie wałów przeciwpowodziowych w Nysie oraz w innych miejscach poza Opolszczyzną. Według wstępnych ustaleń ABW pracownicy jednej z firm świadomie wykonywali prace niezgodnie ze sztuką budowlaną - nie wykonali całości robót przewidzianych w projekcie, samowolnie zmieniali zakres prac. Na razie trzy osoby związane z firmą wykonawczą usłyszały zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumentacji budowlanej dla uzyskania osobistej korzyści.

- To dopiero początek sprawy - powiedział nam prok. Waldemar Łubniewski z zespołu prasowego Prokuratury Regionalnej w Katowicach. - Czekamy na opinie biegłych, którzy mają odpowiedzieć na pytanie, czy nieprawidłowości w czasie prac remontowych na wałach mogły sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi oraz dla mienia znacznej wartości. Grozi za to do 8 lat pozbawienia wolności.

W latach 2012-2016 za unijne pieniądze modernizowane było w Nysie koryto Nysy Kłodzkiej po to, by zwiększyć bezpieczeństwo powodziowe 50-tysięcznego miasta. Jeden z podwykonawców miał za zadanie założyć na już istniejących i budowanych nowych wałach powodziowych przesłony przeciwfiltracyjne, które zapobiegają filtrowaniu wody do korpusu wału. Nasiąknięty bowiem wodą wał traci swoje właściwości i pod naporem fali powodziowej po prostu się rozpada. Prokuratura nie chce, dla dobra dochodzenia, zdradzić nazwy firmy. Jako poszkodowana do śledztwa włączyła się także Regionalna Dyrekcja Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, która była inwestorem modernizacji koryta rzeki w Nysie.

- Pod koniec października na wałach w Nysie zostaną wykonane badania - mówi Paweł Banasik, rzecznik RZGW. - Dopiero po nich będziemy wiedzieć, w jakim stanie są wały i czy możemy dochodzić od wykonawcy rękojmi prac.

Opolskie info 13.10.2017