Mundurowi z Kielczy dostali radiowóz od wojewódzkiego komendanta straży pożarnej. Ten z kolei otrzymał go komendanta opolskiej policji.
- Dostaliśmy go już jakieś dwa lata temu, ale od tego czasu stał w garażu - przyznaje Jarosław Grondes z OSP Kielcza. - Musieliśmy zebrać trochę pieniędzy, żeby przerobić go do naszych potrzeb no i przemalować. Pomogła nam w tym gmina.
Strażacy zlecili prace profesjonalnej firmie. Ta wymieniła część wyposażenia i dołożyła specjalne półki na sprzęt. "Koguty" na dachu zostały stare - strażacy również używają niebieskich.
- To auto spadło jak z nieba - dodaje Rafał Kulik, sekretarz OSP Kielcza. - Nasz stary żuk z 1986 r. zepsuł się, a koszt naprawy przewyższał jego wartość. Nowe auto posłuży nam przynajmniej kilkanaście lat.
Na wyposażeniu strażackiego volkswagena znalazły się m.in. nożyce i rozpieraki do ratowania ofiar wypadków samochodowych, piła do stali i betonu, aparaty powietrzne, deska ratownicza oraz środki do usuwania plam oleju.
Samochód może służyć jako wóz strażacki, a po doczepieniu przyczepy sztab kryzysowy w gminie może rozwozić nim np. podczas powodzi - śpiwory, ubrania i łóżka polowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?