Przerwa w remoncie brzeskiego ratusza. Do wiosny

Długo oczekiwany remont dachu i ratuszowej wieży rozpoczął się w maju, ale we wrześniu prace ustały, a pracownicy toruńskiej firmy zniknęli z placu budowy.

Okazało się, że wykonawca wciąż nie zakupił modrzewiowego drewna o odpowiednio niskiej wilgotności, które ma być użyte przy naprawie konstrukcji dachu. Ponieważ jednak cały czas zapewniał miasto o gotowości do kontynuowania robót, władze Brzegu nie zdecydowały się zerwać umowy, mimo niedotrzymania terminów.

- W piątek uzgodniliśmy z wykonawcą, że ze względu na brak materiału i warunki pogodowe, prace zostają wstrzymane na okres jesienno-zimowy - mówi Lucyna Mielczarek, kierownik biura Budownictwa i Inwestycji w Urzędzie Miasta. - Firma zobowiązała się, że zabezpieczy zarówno dach, jak i wieżę.

Te roboty już się rozpoczęły. Z wieży zostanie zdemontowana cała iglica, a pozostała część zostanie zabezpieczona deskami i papą.
Prace remontowe miały być wykonane w dwóch etapach: pierwszy do 15 października 2016, a drugi do 15 października 2017 roku. Teraz firmie, która nie dotrzymała terminu pierwszego etapu remontu, grożą kary umowne, ale wiele będzie zależało od tego, czy umowa w ogóle będzie kontynuowana.

Na razie miasto nie zapłaciło wykonawcy ani złotówki z wartego 1,9 mln zł kontraktu.

Niestety, wiadomo także, że Brzeg nie dostanie przyznanej wcześniej dotacji w wysokości 200 tys. złotych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ponieważ w tym roku nie uda się zakończyć pierwszego etapu prac, miasto musiało zrezygnować z tych pieniędzy.

Jest za to szansa na znacznie wyższe unijne dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego, gdzie Brzeg stara się o 4 miliony złotych, która miałaby być przeznaczona na remont całego ratusza, m.in. elewacji i wnętrz.

Miasto złożyło swój wniosek o dotację we wtorek.