Spektakl był prezentem dla podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Kadłubie oraz dzieci z zespołu "Strzeleckie Dziouszki". Pomysłodawcą i reżyserem całego przedsięwzięcia był jeden ze skazanych, Damian Skowronek.
- Chcieliśmy dać dzieciom trochę radości właśnie w okresie przedświątecznym - mówił po przedstawieniu. - Dekorację, stroje i scenariusz przygotowaliśmy sami i za własne pieniądze.
Dla dzieci z Kadłuba nie była to pierwsza wizyta w tak nietypowym miejscu. - Więźniowie są bardzo życzliwi dla naszych dzieci - powiedziała Helena Sachtagriner, specjalistka ds. opiekuńczo - wychowawczych w DPS. - Pomagają nam w pracach fizycznych na terenie naszego ośrodka. Kilka razy w roku przygotowują dla nas takie właśnie niespodzianki. To, że oni uczynili źle nie znaczy, żeby ich od razu skreślać.
Dzieciom zabawa bardzo się podobała, ale największy entuzjazm wywołało pojawienie się św. Mikołaja z workiem prezentów, ufundowanych przez wszystkich więźniów zakładu karnego. W paczkach były słodycze i książki.
Na zakończenie spotkania zaśpiewały "Strzeleckie Dziouszki".
- Dla nas najważniejsze jest to, że ci ludzie o nas pamiętali - powiedział Tomek, jeden z podopiecznych DPS w Kadłubie. - Nie zwracam na to uwagi, że oni są w więzieniu. Liczy się tylko ich intencja, a ta było dobra.
Sukces przedstawienia nie jest jedynym, jakie ma na koncie grupa teatralna w zakładzie karnym w Strzelcach. W zeszłym roku przygotowali sztukę Lidii Amejko pt. "Farrago". - To jest trudna sztuka, ale nam się udało ją dobrze przygotować. Teraz skupiamy się na kolejnym przedsięwzięciu, tym razem własnym, pt. "Barman" - zdradził Damian Skowronek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
