W Dobrzeniu Wielkim sprzeciw wobec zmiany granic sprzed blisko dwóch lat był najsilniejszy, ponieważ gmina traciła najwięcej: sołectwa Borki, Brzezie, Czarnowąsy, Krzanowice i Świerkle (obecnie to dzielnice Opola), a także tereny przemysłowe, w tym ten, na którym znajduje się elektrownia. Zakład był istotnym źródłem dochodu do budżetu gminy. Granice zmieniono pomimo sprzeciwu lokalnej społeczności.
Do tej pory Dobrzeń Wielki regularnie dwukrotnie występował z wnioskiem o powrót do dawnego kształtu gminy. Inicjatywy te były negatywnie opiniowane przez wojewodę opolskiego Adriana Czubaka oraz utrącane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Nie powstrzymało to jednak nowej rady Dobrzenia Wielkiego, w której składzie dominują osoby związane z protestami przeciw powiększeniu Opola, przed podjęciem uchwały intencyjnej w sprawie powrotu utraconych miejscowości w granice gminy po raz trzeci. "Za" głosowało wszystkich 15 radnych gminy.
Daria Placek z biura prasowego ratusza wskazuje, że podobne uchwały były podejmowane w przeszłości. - Tym razem odbyły się jednak wybory samorządowe, które jednoznacznie pokazały poparcie dla prezydenta i Opola wśród mieszkańców przyłączonych dzielnic. Zatem to tylko inicjatywa polityczna, nie mająca wpływu na kierunek działań Opola – ocenia.
Piotra Libawskiego, wiceprzewodniczącego rady gminy Dobrzeń Wielki, taka argumentacja nie przekonuje.
- Nikt nie zapytał tych ludzi wprost, czy chcą być w Opolu, czy chcą powrotu do gminy Dobrzeń Wielki. Jeśli w referendum ludzie wypowiedzieliby się, że wolą miasto, to nikogo nie będziemy uszczęśliwiali na siłę - stwierdza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?