Radni i działacze Platformy Obywatelskiej na rowerach odwiedzili wioski w gminie Nysa

fot. Klaudia Bochenek
Stanisław Sołtys z Morowa, mimo iż niezadowolony z rządów PO, twierdzi, że taka przejażdżka lokalnych działaczy po nyskich wsiach wszystkim może wyjść tylko na dobre.
Stanisław Sołtys z Morowa, mimo iż niezadowolony z rządów PO, twierdzi, że taka przejażdżka lokalnych działaczy po nyskich wsiach wszystkim może wyjść tylko na dobre. fot. Klaudia Bochenek
Najpierw Lepper nam bajki opowiadał, teraz wy zaczynacie. Na wsi bieda, wyżyć ciężko, a rząd nic sobie z tego nie robi. Tak nam ten wasz premier pomaga - takimi słowami powitał Stanisław Sołtys z Morowa nyskich radnych i działaczy Platformy Obywatelskiej, którzy w sobotę rozpoczęli rajd po wszystkich sołectwach.

Działacze PO nie jeździli jednak po wsiach, żeby się tłumaczyć za swoich polityków. Postawili na sprawy lokalne i ankiety, dzięki którym chcą poznać problemy i bolączki nyskich gospodarzy. Mówią, że tylko będąc na miejscu, można tak naprawdę dowiedzieć się, co pod strzechą piszczy.

Ankieta jest krótka. Kilka pytań dotyczących miasta, gminy i wsi. - Czy zadowolony jest pan z rządów obecnego burmistrza? - pytali politycy mieszkańców.

- Którego? Smutkiewicza? - niektórzy wykazywali się słabą znajomością rzeczywistości.
W Przełęku ktoś krzyknął "komuno wróć!", w Iławie inny zwęszył podstęp i dopytywał, czy we wrześniu wybory. A czasem jakiś gospodarz kawą i ciastem chciał poczęstować. Ile ludzi, tyle reakcji.
Jedyne pytanie z ankiety, przy którym nikt dłużej nie musiał zastanawiać się nad odpowiedzią dotyczyło wsi i jej potrzeb.

- Ludzie chętnie opowiadali czego im brakuje, co trzeba naprawić, co wybudować - relacjonuje Daniel Palimąka, radny powiatu nyskiego.

I tak w Iławie okazało się, że kilku mieszkańców ma problem z 25-metrowym odcinkiem rowu, który od dawna nie był czyszczony. Interwencję udało się załatwić na miejscu. - Wystarczył jeden telefon do naczelnika wydziału rolnictwa w starostwie i okazało się, że nie ma problemu. Pomożemy tym kilku rodzinom - cieszy się Palimąka.

Podobnie szybko rajdowcy zadziałali w kwestii bezpieczeństwa na drodze w Przełęku. Z miejsca poinformowali naczelnika nyskiej drogówki, żeby miał na uwadze przejeżdżających tamtędy kierowców i raz na jakiś czas ustawił policjantów z fotoradarem.

Poza tym ludzie domagali się chodników, naprawienia dróg, udrożnienia rowów, wycięcia jakiegoś drzewa albo częstszych informacji z urzędu o pracy radnych gminy i starostwa.
- Tylko w Białej Nyskiej nikt nie ma żadnych problemów i potrzeb - śmieją się działacze PO. - To jedna z nielicznych wsi, która świetnie sobie radzi. Tam wszyscy wiedzą, skąd, jak i kiedy zdobywać pieniądze na rozwój.

W sobotę (18 lipca) rowerowy peleton PO przejechał od Podkamienia poprzez Przełęk, Białą Nyską, Iławę i Morów. W kolejne soboty radni i działacze w klubowych niebieskich koszulkach pojawią się w pozostałych sołectwach gminy. - A na koniec będziemy chcieli przeankietować jeszcze mieszkańców samej Nysy - dodaje Palimąka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska