Chodzi o restaurację Golden, którą otwarto w tym roku. Problem w tym, że jej najemca w pewnym momencie przestał płacić miastu czynsz i zgodnie z przepisami wypowiedziano mu umowę. Lokalowi groziło więc zamknięcie.
Ale nawet gdy najemca uregulował dług, wynoszący ponad 20 tysięcy złotych, prezydent nie mógł z nim podpisać nowej umowy najmu bez przetargu. Jeśli lokal położony jest w centrum, to na taki ruch może wyrazić zgodę tylko rada miasta.
Przeciwko uchwale w tej sprawie, która trafiła na wczorajszą sesję, zaprotestowali radni PiS.
- Najemca nie płaci przez kilka miesięcy, po czym prezydent bez mrugnięcia okiem chce mu wynająć lokal bez przetargu i na dodatek na czas nieokreślony - dziwi się Violetta Porowska, radna PiS. - Tymczasem my dobrze pamiętamy, jak prezydent postępował wobec jednego z mieszkańców, który też miał zaległości. Spłacił je, ale umowy najmu na mieszkanie z nim nie podpisano. I to mimo, że mu to obiecywano!
Przypomnijmy, że chodzi o sprawę Antoniego Stańczuka, który w 2009 roku okupował gabinet prezydenta, gdyż chciał odzyskać mieszkanie. Opolanin rzeczywiście spłacił zaległości ale…
- Tych spraw nie można porównywać - przekonuje Zofia Lachowicz, naczelnik wydziału lokalowego. - Najemca lokalu przy ulicy Krakowskiej nigdy nie doprowadził do tego, że sprawa trafiła do sądu. Po drugie, natychmiast po rozwiązaniu umowy spłacił zaległości. Po trzecie, zainwestował potężne pieniądze i stworzył piękny lokal, który bez zgody rady, nie mógłby dalej funkcjonować - mówi Lachowicz.
Ostatecznie uchwała została przegłosowana, ale wśród radnych nie było jednomyślności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?