Radny Lucjusz Bilik doradcą marszałka Opolszczyzny do spraw sportu

Lucjusz Bilik był do tej pory zastępcą dyrektora w departamencie kultury i sportu. Tyle, że w urzędzie marszałkowskim w Opolu przeprowadzona została reorganizacja i kilku urzędników pożegnało się z funkcjami lub pracą.

Zwolniono np. Krzysztofa Kiełbasę, dyrektora departamentu polityki regionalnej i przestrzennej, związanego z SLD.

Bilik, szef opozycyjnego wobec Platformy Obywatelskiej klubu SLD w opolskiej radzie miasta,w urzędzie marszałkowskim pozostał. Od września jest doradcą marszałka ds. sportu.

- Pan Bilik to fachowiec i dlatego marszałek zaproponował mu nową funkcję - tłumaczy Violetta Ruszczewska z biura prasowego urzędu marszałkowskiego.

Nominacja radnego budzi mieszane uczucia u jego partyjnych kolegów, choć oficjalnie wszyscy Bilika... wspierają.

- Cieszę się, że pan marszałek docenił jego kompetencje - mówi Tomasz Garbowski, poseł SLD.

Piotr Woźniak, lider wojewódzkiego SLD dodaje z kolei, że nowe stanowisko dla Lucjusza Bilika przyjmuje z zadowoleniem.

- Wprawdzie w sejmiku jesteśmy w opozycji do Platformy, ale to w żadnym stopniu nie przeszkadza w tym, żeby pan Lucjusz doradzał marszałkowi, z którym w niektórych kwestiach się zgadzamy - przypomina Piotr Woźniak. - Kto wie, może to jakiś sygnał przyszłego ocieplenia na linii PO - SLD w województwie opolskim? Czas pokaże, jak będzie.

- Problem w tym, że doradca to już funkcja polityczna, a nie etat urzędnika jakim wcześniej był Lucjusz. Jak chce być doradcą marszałka z Platformy, to niech się tam zapisze - komentuje jeden z jego partyjnych kolegów i dodaje, że trudno sobie wyobrazić, aby doradca marszałka PO startował kiedyś z listy SLD.

Sam Lucjusz Bilik zarzeka się, że jego nowe stanowisko nie wpłynie na zachowania w radzie miasta, gdzie często krytykuje działania Platformy. Radny nadal deklaruje, że będzie też aktywnym członkiem opolskiego SLD.