Radny wyświetlał nielegalnie filmy w Skarbimierzu

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Według prokuratury, mieszkańcy jednego z bloków przy ul. Akacjowej w Skarbimierzu Osiedlu przez cztery lata mogli wybierać między filmami na HBO a Canal +.

Sygnał leciał z gniazdka blokowej kablówki, a nad wszystkim czuwał Marek G., szef wspólnoty mieszkaniowej.

Kinowe eldorado skończyło się w listopadzie 2007 roku, kiedy do piwnicy, gdzie mieściła się centrala blokowej telewizji, weszła policja.

- Zabezpieczyliśmy kilka dekoderów i kart do odbioru telewizji satelitarnej - mówi Bogusław Dąbkowski z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.

Sprawa toczyła się w prokuraturze aż dwa lata, bo potrzebne były opinie biegłych. W końcu, w czerwcu akt oskarżenia przeciwko Markowi G. był gotowy. Trafił już do Sądu Rejonowego w Opolu (tylko ten sąd rozstrzyga w sprawach o prawa autorskie) i pod koniec roku można się spodziewać pierwszej rozprawy.

- Marek G. jest oskarżony o to, że bez uprawnienia rozpowszechniał w sieci kablowej kanały Super RTL, Polsat 2, HBO i Canal + - mówi Agnieszka Mulka-Sokołowska, prokurator rejonowy w Brzegu.

Mieszkańcy bloku, gdzie mieszka Marek G., nie mogą sobie przypomnieć, czy oglądali kodowane kanały. - Kto tam ma czas na telewizję? - usłyszeliśmy od jednego z sąsiadów oskarżonego.

- Teraz mam swoją antenę satelitarną, chociaż i tak rzadko jestem w domu, bo pracuję za granicą - mówił nam inny z mieszkańców. - Kiedyś rzeczywiście korzystaliśmy z tej kablówki i wydaje mi się, że było tam HBO na przemian z innym kanałem. Ale to więcej żona oglądała niż ja...
Marek G. jest nie tylko szefem wspólnoty, ale także przewodniczącym rady Skarbimierza Osiedla i zasiada w Radzie Gminy Skarbimierz, gdzie pełni funkcję przewodniczącego komisji rewizyjnej. Nie przyznaje się do winy.
- Nie mogło lecieć HBO czy inne zakodowane programy, bo nie było takiej możliwości fizycznej - przekonuje. - To trzeba byłoby rozkodować, a ja się na tym nie znam.

Oskarżony przyznaje, że zarządzał kablówką, a dekodery kupował w komisie, żeby "obniżyć koszty". - Ale leciały w niej tylko ogólnodostępne programy, np. Polsat 2. A oprócz tego mieliśmy wykupionych jako wspólnota sześć programów m.in. Ale Kino. Może ktoś je pomylił z Canal+ ? - zastanawia się G. - Prokuratura i policja bardzo się silą, żeby mi coś udowodnić. A nam zależało tylko na tym, żeby na budynku nie było anten satelitarnych. Dzisiaj wygląda on już jak choinka, tak jest obwieszony talerzami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska